Fundacja powstała w 2006 r. Po co? Po to, by spełniać dziecięce marzenia. – Wiele dzieci spędza wakacje w mieście. Założenie było takie, żeby pokazać im coś innego, coś fajnego; coś, czego prawdopodobnie w okresie szkolnym nigdy nie doświadczą – tłumaczy Romuald Simura, prezes fundacji „Wakacje marzeń”.
Przez kilka lat fundacja zbierała fundusze. Pochodzą one przede wszystkim z 1 % podatku oraz z darowizn. Wreszcie udało się kupić dziesięcioosobowy jacht typu Elan Impression 434. Jednostka ma 13,5 m długości. Powierzchnia żagla wynosi 100 m2. Wyposażona jest w podstawową elektronikę nawigacyjną, ma dwa koła sterowe i ster strumieniowy. Mesa jest duża i przestronna. Na łodzi są cztery kabiny.
W czerwcu i lipcu 2013 roku odbyły się dwa rejsy dla młodzieży. – Prawdopodobnie nigdy te dzieci nie miałyby szansy na taki wyjazd. Żeglarstwo jest drogim sportem – mówi Romuald Simura.
Na żagle pojechały dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 17 w Pabianicach: Martyna Hajnce, Wiktoria Szymańska, Damian Ździebłowski, Cezary Gutowski i Dawid Witmajer. Wytypowała je pedagog szkoły. Uczniowie byli pod opieką doświadczonych żeglarzy. Kapitanem rejsu był Jerzy Byczkowski, ratownikiem i opiekunem Arkadiusz Mik, a kierowcą Bartosz Brożek. – Było po prostu cudownie. Przeżyliśmy wiele przygód, zwiedziliśmy tyle miejsc. Najfajniejsze było jednak samo żeglowanie – opowiada Martyna Hajnce.
Cały artykuł przeczytasz w Jachtingu 2/2014. Dostęp do wydania online tutaj w cenie 9.90 PLN