Na zatłoczonym rynku trzeba proponować coś niecodziennego, by zostać zauważonym. Swan zaistniał już na rynku jachtów dużych - na tyle, że model 50-stopowy nazywają "klubowym i ekonomicznym", teraz postanowił zejść jeszcze "w dół", ale nie rezygnując z niesamowitości. Model Club Swan 36 ma być wstępem do rosnącego świata żeglarstwa na hydroskrzydłach.
Za projektem stoi Enrico Chieffi, wiceprezydent firmy i dawny olimpijczyk oraz mistrz świata w klasie Star. Również prezes, Leonardo Farragamo, entuzjastycznie popiera projekt, podkreślając, że po 52 latach historii firma zdobędzie serca jeszcze większej publiczności. Celem stoczni jest oczywiście wypromowanie klasy, cyklu zawodów, ligi i rankingów, nie tylko samo zbudowanie jachtu. W 2019 pierwsze jednostki mają się pojawić na The Nations Trophy na Śródziemnym i Bałtyku.
Jacht ma być wyposażony w hydroskrzydła i bardzo szybki na kursach z wiatrem. Na wiatr o stateczność zadba uchylny kil z bulbem. Maszt ma tylko jedną parę salingów i wyposażony będzie w regulowaną piętę oraz baksztagi, wielką rolę w regulacji będzie odgrywał obciągacz. To rozwiązania z klasy Star przeniesione w nową rzeczywistość.
Jednostki będą wyposażone w napęd pomocniczy elektryczny od Torqueedo i BMW.
Długość: 11 m, szerokość: 3,6 m, ,masa: 2500 kg