Jak ktoś w zimie z triumfem opowiada o ciepłych krajach, to na ogół oznacza, że nie lubi nart. Ci co uprawiają czynny wypoczynek hołdując zasadzie utrzymania naturalnego rytmu kalendarzowego, nie zamieniają lata z zimą. Ale wolą je właśnie przedłużać.
A gdzie udaje się to zrobić żeglarzom lepiej niż w obszarze pomiędzy greckimi wyspami a tureckim wybrzeżem ?. Dodekanez i jego uroki w pażdzierniku, to recepta na spełnienie wspomnianej na wstępie preferencji - bez opuszczania Europy.
Nawet jak dmuchnie, to ciepełkiem sympatycznym, a jak dasz nura, to woda wita cię temperaturą 22-24 st. Zatem zapamiętajmy - grecka jesień w okolicach Kos i Rodos to naprawdę niezapomniane przedłużenie naszego krajowego, krótkiego lata.
Jeśli w dodatku ktoś, poza zaletami przyjaznej przyrody, kocha ten delikatnie zaznaczony w wyludnionych portach , lekko nostalgiczny klimat nadchodzącej jesieni i zbliżającego się końca sezonu - to się nie zawiedzie.
My to wiemy i kochamy lato w pazdzierniku. Dlatego również ubiegłej jesieni spotkaliśmy się w Kos- marinie. Pogoda - marzenie.
Cały artykuł dostępny w wersji online w cenie 7.00 PLN, po kliknięciu w link.