Od kiedy zaczynać oswajać dziecko z wodą?
Jak najwcześniej – nawet od dwóch lat. Dziecko jest wówczas ciekawe wszystko, co się wokół niego dzieje i chętnie pomaga starszym czując się przy tym jak ktoś ważny. W kapoku i pod czujną opieką starszych, przyszły żeglarz może penetrować wszystkie zakamarki łodzi. Warto też angażować malucha w proste czynności – można go postawić przed sobą przy sterze. W ramionach doświadczonego dziadka nic dziecku nie grozi.
Od czego zaczynać?
Najważniejsze to oswoić dziecko z wodą. Pokazać mu, że to nic groźnego, że wystarczy opanować kilka prostych odruchów, by świetnie się bawić. Można to zrobić poprzez skakanie do wody „na bombę” z pomostu. Dziecko nie będzie się bało otwartych przestrzeni i nagłego kontaktu z wodą, będzie wiedziało jak zachować się w takiej sytuacji. To samo możemy zrobić pozwalając bawić się dziecku na nabrzeżu w czasie, gdy morze jest wzburzone – oczywiście dziecko powinno znajdować się w zasięgu rąk opiekunów. Chodzi o to, by przyszły członek załogi zrozumiało, że woda to żywioł, którego nie należy się bać i nawet daleko od brzegu można w niej swobodnie figlować.
Jak zapobiegać nudzie?
Młody umysł potrzebuje ciągłych atrakcji i urozmaiconego czasu. Dlatego też pozwalajmy dzieciom grzebać wędką lub siatką w wodzie, dopuszczajmy je do steru, grajmy z nimi w karty i inne wspólne gry. Pamiętajmy również o obowiązkach – na przykład niech dziecko myje pokład lub wynosi śmieci. Wyznaczenie mu zadań przy opiece na łodzią sprawi, że będzie czuło się odpowiedzialny za rejs. Jeśli zabieramy ze sobą gromadkę dzieci – niech starsze przejmą opiekę nad młodszymi, podejmują samodzielne próby zakupu żywności w sklepie. W dziecku należy wyrobić przekonanie, że choć to rodzinne wakacje, to jednak życie na wodzie wymaga pełnego uczestnictwa wszystkich obecnych na łodzi.
Jaka w tym rola dziadka?
Dziadek, wytrawny żeglarz, będzie dla młodego pokolenia bohaterem z opowieści żeglarskich. Nauczy podstawowych manewrów na wodzie, nauczy obserwować otoczenie i przekaże podstawowe zasady życia i bezpieczeństwa na łodzi. W ciągu dnia wskoczy z młodymi do wody, będzie uczył pływać, a wieczorem siądzie przy ognisku, zaintonuje piosenki żeglarskie, opowie niesamowite historie.
Dekalog dziadka:
- Cierpliwość
- Pomysłowość
- Konsekwentna dyscyplina pokładowa
- Jasne reguły postępowania
- Dbanie o równowagę między obowiązkami a zabawą
- Uczulanie na dysproporcję sił
- Utrzymywanie autorytetu
- Oswajanie z kolejnymi wyzwaniami
- Sprawiedliwy osąd
- Budowanie ducha zespołu
Fot. flickr.com
Autor: Paul Schultz