Deszcz i silny przeciwny wiatr zdecydował, że wypłyniemy dopiero w poniedziałek. To nie spodobało się dziewczynom. Przecież mieliśmy żeglować, miał być młodszy i starszy kapitan, miało być słońce, miało być pięknie. Był deszcz, chłód i narastające napięcie. Galeria handlowa z salą zabaw w kształcie statku trochę podratowała sytuację. Dobrze też, że tym razem zabraliśmy laptop z zapasem bajek. Gdyby taka pogoda przytrafiła się nam rok wcześniej, moglibyśmy tego nie przeżyć. Mały tablet z dwoma odcinkami kucyków My Little Pony mógł nie podołać zniecierpliwieniu i kumulującej się kosmicznej energii w ciałach sześcio- i czterolatki.
Wypłynęliśmy. Cel – Hel. Było dobrze. Właśnie na to dziewczyny czekały cały rok. Zaczęła się siostrzana rywalizacja o miejsce za sterem, pojawiły się też uśmiechy na małych buziach. Niewiarygodne jest to, jak wielką frajdę sprawia dzieciom żeglowanie. Całe portowe napięcie zostało na lądzie. Było tylko morze i my. Rozpoczęliśmy nasz zatokowy, wyczekiwany z utęsknieniem rodzinny rejs. Poza sterowaniem, siedzenie na dziobie to jedno z ulubionych zajęć dziewczyn. Mogłyby spędzić tam cały rejs. Fakt, że w tym roku czuły się już na jachcie zupełnie pewnie, nie zwiększał komfortu lekko nadopiekuńczej mamy, która potrzebowała kilku godzin, żeby przywyknąć do widoku dzieci śmigających po burcie na dziób i z powrotem. O dziwo, tata w takiej sytuacji zachowuje pełnię spokoju. Wspaniała równowaga w przyrodzie, która sprawia, że jest bezpiecznie, ale bez zbędnych ograniczeń.
Na Helu spędziliśmy noc i uciekliśmy stamtąd tak szybko, jak to możliwe. To chyba moje najmniej ulubione miejsce na Wybrzeżu. Tłumy ludzi, gwar, stragany, budy z hot-dogami i goframi są tak dalekie od tego szwedzkiego spokoju, który był naszym celem. Dziewczynom się podobało. Dmuchaniec na plaży to wszystko, co jest potrzebne dzieciom do szczęścia. Olbrzymie wrażenie zrobił na nas Dom Morświna. Te wyjątkowe ssaki stały się najbardziej wypatrywanymi stworzeniami kolejnych dni rejsu.
Cały artykuł przeczytasz w Jachtingu 12-1/2016. Wersja online numeru tutaj w cenie 9.90 PLN.