Wprowadzony przez Międzynarodową Organizację Morską (IMO) w 1992 roku Global Maritime Distress and Safety System opiera się na założeniu, że każda jednostka dysponuje dwoma różnymi systemami w postaci dwóch odrębnych urządzeń radiowych do wzywania pomocy.
Początkowo wymogom konwencji podlegały tylko większe statki, ale z dniem 1 lutego 2005 roku wymóg wyposażenia w odpowiedni sprzęt oraz licencjonowanych radiooperatorów wprowadzono także na jednostki pozakonwencyjne, w tym morskie jachty żaglowe i motorowe. Większość jachtów jest wyposażona w radio VHF oraz radiopławę EPIRB. Sprzęt ten powinien być zgodnie z przepisami obsługiwany przez operatora, który posiada licencję.
Na jednostkach pozakonwencyjnych istnieją tylko dwa ich rodzaje: Świadectwo Operatora Łączności Bliskiego Zasięgu (Short Range Certificate – SRC) oraz Świadectwo Operatora Łączności Dalekiego Zasięgu (Long Range Certificate – LRC). SRC uprawnia do obsługi urządzeń systemu GMDSS tylko na akwenie A1, czyli wodach przybrzeżnych, natomiast LRC na wszystkich wodach morskich świata. W Polsce określaniem szczegółowych wymagań, egzaminowaniem oraz wystawieniem świadectw zajmuje się Urząd Komunikacji Elektronicznej. Radio na jachcie musi być zarejestrowane w UKE. Urząd przyznaje każdej jednostce sygnał wywoławczy (call sign) oraz numer MMSI (Maritime Mobile Service Identity). Radio jest wyposażone w specjalną, wbudowaną przystawkę Cyfrowego Wywołania Selektywnego (Digital Selective Calling – DSC). Umożliwia ona nawiązywanie połączeń między stacjami bez użycia kanału 16 oraz automatyczne wzywanie pomocy. Po dwukrotnym naciśnięciu przycisku DISTRESS w eter zostaje wysłana informacja alarmowa z numerem MMSI zagrożonej jednostki, pozycją oraz rodzajem niebezpieczeństwa. Takie alarmowanie jest bardzo szybkie, mało podatne na zakłócenia (sygnał cyfrowy), nie występują też problemy językowe.
Radiopława awaryjna służy do wzywania pomocy oraz lokalizacji rozbitków. Najczęściej można spotkać EPIRB (Emergency Position Indicating Radio Beacon) – działa w systemie SARSAT-COSPAS (ang. Search and Rescue Satellite Aided Tracking; ros. Kosmiczeskaja Poiska Avarijnych Sudnov). System ten powstał w czasach zimnej wojny. Początkowo miał służyć do ratowania załóg atomowych okrętów podwodnych. Bardzo szybko znalazł jednak zastosowanie w żegludze cywilnej. Już w 1983 roku z radiopławy EPIRB skorzystał polski jacht. W czasie regat oceaniczny jacht „Carmen” (typu Carter 30) został przez organizatorów wyposażony w radiopławę. Kiedy w ciężkim sztormie na Biskajach, jacht utracił maszt, a następnie zaczął tonąć, załoga uruchomiła radiopławę. Już w 90 minut później przepływający w pobliżu statek zabrał żaglarzy na swój pokład. Niestety z czasem okazało się, że SARSAT-COSPAS ma wiele usterek. Początkowo wyposażano EPIRB w nadajniki działające na dwóch częstotliwościach: 406 MHz i 121,5 MHz. 1 lutego 2009 roku satelity przestały odbierać sygnał 121,5 MHz. Obecnie służy do końcowej lokalizacji EPIRB przez jednostki Służby Poszukiwania i Ratownictwa (Search and Rescue – SAR). Sygnał wysyłany przez radiopławę zawiera jej identyfikację oraz aktualną pozycję (jeżeli jest wyposażona w odbiornik GPS). W Polsce radiopławy są rejestrowane w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego i identyfikowane na podstawie numeru MMSI.
Cały artykuł dostępny w Jachtingu 3-4/2018. Kup wersję online za 7.00 PLN, po kliknięciu w link.