Katamaran Lucia 40 pojawił się w ofercie Fountaine Pajot w 2016 roku – zapewne w ten sposób stocznia chciała uczcić swoje 40-lecie. A na tak okrągłą rocznicę wypada przygotować coś wyjątkowego i taki właśnie jest ten – choć najmniejszy w ofercie – jacht. Charakterystyczny kształt z półflybridgem zdążył zaistnieć już na morzach, zdobyć i popularność, i dobre opinie.
Stocznia reklamuje się, że to katamaran oferujący największe (w tym rozmiarze łodzi) powierzchnie mieszkalne. Można w to nieco powątpiewać, gdyż to powszechny trend i każdy budowniczy stara się uzyskać taki efekt. Na pewno udało się połączyć dużą przestrzeń i zgrabną sylwetkę – Lucia wygląda jak jacht, a nie kiosk na pływakach. To zasługa projektanta, biura Berret Racoupeau Yachts Design.
Zacznijmy od podstaw, czyli liczb. Długość całkowita jednostki wynosi 11,73 m, szerokość: 6,63 m, zanurzenie: 1,2 m. Konstrukcję zbudowano w technologii infuzji próżniowej z użyciem rdzenia PVC, dzięki czemu jest ona lekka, sztywna i wytrzymała.
Jacht niesie grot 58 m2 i fok 37 m2, opcjonalnie code zero. Pomocnicze silniki – dwa, jak to w katamaranach – mają moc po 20 KM, opcjonalnie po 30 KM. Nie są to potężne wartości, ale – jak na ten rozmiar – zupełności wystarczają. Żeglarz, który będzie chciał „zdążyć” do portu docelowego (co przy pływaniu czarterowym – samoloty, transfery – się zdarza), powinien pomyśleć o tej mocniejszej wersji silników. Atutem jest też niewielkie zużycie paliwa – jacht zabiera go 300 l. Wody zapewnia 2 x 265 l i gdybyśmy chcieli dłużej popływać z dala od portu, z typowym opłukiwaniem się po kąpieli, odsalarka może być niezbędna.
Katamaran produkowany jest w dwóch wersjach.
Cały artykuł dostępny w Jachtingu 3-4/2019. Kup wersję online po kliknięciu w link