Katamarany zdobywają popularność – pozwalają wygospodarować więcej przestrzeni, pomieścić większą załogę, przyjemniej spędzać czas w zatokach. Ich wady to głównie wyższa cena, droższe postoje w portach. Zdolność żeglowania na wiatr naprawia się dwoma silnikami. Jednak współczesny katamaran dalece różni się od pierwowzoru – pływaków połączonych belkami z rozpiętą siatką. Bardzo się różni…
Dostawca łodzi
Bali 5.4 oficjalnie pokazany będzie jesienią na targach w Cannes. O konstrukcji można wnioskować na podstawie renderów i opisów – a te wyglądają interesująco. Jacht zaprojektowany został przez Oliviera Poncina, konstruktorem jest Xavier Fay, a wnętrze rozplanowało biuro Lasta Design Studio.
Jacht ma dwa rozwiązania obecnie królujące w tej klasie: przestrzeń wypoczynkową na dziobie i rozbudowany flybridge. Zacznijmy od dziobu: to już nie konstrukcja, w której między pływakami wisiała siatka. Teraz mamy sztywny pokład, na nim nabudowaną lożę z kanapami i stołem, a na samym dziobie materace. Wychodzimy tu drzwiami z salonu, bez biegania dookoła nadbudówki. Flybridge to z kolei nie tylko stanowisko dla sternika, ale kolejna przestrzeń wypoczynkowa – również kanapy, stoliki, na rufie dach wyłożony materacami. Bom jest poprowadzony na tyle wysoko, że nie zagraża stojącym tu osobom. Stąd się będzie najwygodniej prowadziło jacht przez morze. Trzecia przestrzeń to otwarty kokpit na rufie. Tu nie ma wprawdzie materacy (nie są potrzebne na pokładzie chronionym dachem przed słońcem), ale zapewne znajdzie się grill, stół i kanapy (szczegółowa aranżacja nie została jeszcze zaprezentowana). Na rufie mamy opuszczaną platformę kąpielową. Oczywiście w drodze będzie tu wisiał bączek. To mnożenie miejsc, w których można wypoczywać (zwłaszcza podczas postoju na kotwicy), ma ogromny sens: jacht w wersji 6-kabinowej zabiera 12 pasażerów i ewentualnie 2 osoby załogi. Żeby sobie nie przeszkadzać i zachować trochę prywatności, trzeba mieć do dyspozycji więcej miejsca. Większą część głównego pokładu zajmie salon z kuchnią – tu będzie się spędzało czas w czasie gorszej pogody lub przy włączonej klimatyzacji, tu też będzie się gotowało luksusowe posiłki. Stolik nawigacyjny może łatwo zamienić się w biurko, przy którym możemy załatwić parę spraw służbowych. Salon pozbawiony jest grodzi, przez co mamy widok na morze dookoła, a także możemy całkowicie odsunąć tylne drzwi i otworzyć pomieszczenie na otaczający nas świat. Z pewnością przyjemnie będzie się tu spędzało wieczory na ciepłych wodach.
Cała prezentacja katamaranu dostępna w Jachtingu 5-6/2018. Kup wersję online za 7.00 PLN, po kliknięciu w link.