Wśród drugowojennych pozostałości na dnie Zatoki Gdańskiej znajdują się wraki statków, niewybuchy, zapasy amunicji czy beczki z iperytem. Co jakiś czas dają o sobie znać podczas prac pogłębialniczych, połowowych czy znienacka wypuszczając ropę, jak niegdyś wrak statku Stuttgart.
Nurkowie związani z Fundacją Mare dokonali rekonesansu wraku Franken. Franken to niemiecki statek zatopiony w czasie drugiej wojny światowej przez rosyjskie lotnictwo i zalega na dnie Zatoki Gdańskiej. Niestety, w jego zbiornikach zalega ropa - szacuje się ją na 1.5 mln litrów. Zbiorniki, do tej pory szczelne, w dużym tempie korodują i jest sprawą lat, jeżeli nie miesięcy, zanim cała ta ropa wypłynie na powierzchnię i skazi plaże Zatoki Gdańskiej. Będzie to dla rejonu katastrofa ekologiczna niewyobrażalnych rozmiarów.
Na podstawie raportu doktor Benedykt Haca z Instytutu Morskiego dokonał analiz i opracował plan oczyszczenia statku z zalegającego paliwa. Raport zawiera szczegółowe informacje o wraku, jego historii, ale też propozycje techniczne i wyliczenie kosztów.
Koszty takich operacji są zbyt duże, by można ją było wykonać środkami amatorskimi i konieczna jest mobilizacja społeczna - a najlepiej uruchomienie środków rządowych. O to apeluje fundacja Mare, na której stronie możecie podpisać petycję, zapoznając się wcześniej ze stanem prac i badań.
Zdjęcie: Fundacja Mare