Arka Noego zerwała się z cum, zdryfowała do holenderskiego portu Urk i zdemolowała stojące tam jachty. Służby próbują wyholować konstrukcję. Ludzie znajdujący się na pokładzie zostali ewakuowani, zwierzęta pozostały.
Arka jest mniejszą z dwóch konstrukcji zbudowanych przez kreacjonistę Johana Huibersa. Na jej pokładzie znajdowało się muzeum biblijne, Koszt powstania jednostki wyniósł około miliona euro, a czas budowy - około półtora roku, siłami głównie pomysłodawcy i jego syna. Została potem zakupiona przez artystę Aada Petersa. Wśród podróży wydarzył się już wypadek - w Oslo barka staranowała zacumowaną jednostkę.
Jeżeli Noe obchodził się ze swoim statkiem równie nieostrożnie, może to tłumaczyć zniknięcie dinozaurów...
Sam Huibers w międzyczasie zbudował na bazie kadłuba barki kolejną, 119-metrową arkę. Ona również nie przeżyłaby potopu, gdyż konstrukcyjnie nie wytrzyma morskiej fali. Czeka jednak w holenderskim porcie na kolejny dzień gniewu. A powód do gniewu mają właściciele jachtów, ratownicy i służby morskie.
Zdjęcie: By Ceinturion - Own work, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=20594225