Czy rejs z dziećmi może być przyjemnością? Takie pytanie pewnie stawia sobie nie jeden żeglarz. Z naszego doświadczenia możemy powiedzieć, że tak, na rejsie można przeżyć cudowne chwile, tylko trzeba pamiętać o paru sprawach. Przygotowanie i zaplanowanie rejsu na który zabieramy dzieci wygląda inaczej niż gdy płyniemy z grupą dorosłych.
My do Chorwacji wybraliśmy się już po raz kolejny. Tym razem do załogi dołączyły nasze dzieci. Nael miał prawie 3 lata a Ilian ponad roczek. Dodatkowo dołączyła do nas moja siostra z mężem i trójką dzieci. Aby nas wszystkich pomieścić wyczarterowaliśmy jacht Hanse 445 i tak wystartowaliśmy ze Splitu.
Życzenia dorosłych (żeglowanie) i dzieci (zabawa) bywają czasami różne, dlatego dla kompromisu próbowaliśmy nie pływać dłużej niż 4-6 godzin dziennie. W najładniejszych miejscach zostawaliśmy czasami dwa dni. Ważne jest, aby przed wypłynięciem z portu, czy kotwicowiska rozładować energię u dzieci. Może to być szaleństwo w wodzie, albo ruchliwe zabawy na lądzie. Po takich harcach dzieci grzecznie bawią się na łajbie, albo nawet zasypiają na parę godzin :-). Wtedy dorośli mogą rozkoszować się żeglowaniem i na jachcie panuje harmonia.
Dzieci bardzo szybko przystosowują się do nowego otoczenia. Dla dzieci najważniejsze jest, aby być z rodzicami, miejsce nie odgrywa dużej roli. Jeżeli rodzice są szczęśliwi, to dzieci też będą szczęśliwe.
Aby wszyscy czuli się swobodniej i bezpieczniej dobrze jest pomyśleć o siatce na reling, wygodnej kamizelce dla dzieci, czy szelkach asekuracyjnych. Jeżeli pływamy z małymi dziećmi warto zabrać ze sobą fotelik samochodowy, wózek typu parasolka, nosidełko Ergo Baby Carrier, mały nadmuchiwany basenik, a nawet hamak.
Poniżej link do naszego bloga na którym szczegółowo opisuję doświadczenia z rejsu z dziećmi w Chorwacji: http://sailing-bajka.ch/pl/rejs-z-dziecmi-w-chorwacji-10-przydatnych-rad/