Thomas Coville, płynący na trimaranie Sodebo, wyruszył po rekord świata. Ma zamiar okrążyć świat w czasie krótszym, niż jego poprzednik - Francis Joyon.
W niedzielę Thomas Coville wyruszył z portu z zamiarem opłynięcia świata i pobicia rekordu okrążenia globu. Płynie samotnie na trimaranie Sodebo Ultim. Aby pobić rekord należący do Francisa Joyona, który płynął na trimaranie IDEC, musi przekroczyć linię mety do 3 stycznia.
Już w sobotę został ogłoszony "kod zielony", co oznaczało sprzyjające warunki. Pojawiło się tzw. okno pogodowe, czyli układ wiatrów, który mógł "przenieść" żeglarza jak najszybciej, bez ciszy i halsowania. Jest to szczególnie ważne przy przekraczaniu równika, gdzie można stracić dużo czasu, potrzebnego do bicia rekordu. Żeglarz mówi, że układ, jaki się przytrafił, zdarza się bardzo rzadko. Routerem (planującym trasę, w biurze na lądzie) jest Jean-Luc Nelias.
Trasa będzie wiodła do Przylądka Dobrej Nadziei, a następnie po wodach południowych na wschód, aż do przylądka Horn i z powrotem do Francji.
Żeglarz miał okazję pozdrowić po drodze innych żeglarzy - startujących w regatach Vendee Globe, również samotnie i wokół kuli ziemskiej.
Zdjęcie: Team Sodebo