Żaglowanie z dziećmi może być sztuką trudną, ponieważ prócz pilnowania łodzi, należy patrzeć, co dzieje się z najmłodszymi członkami załogi. Mając jednak w pamięci powiedzenie „Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci” warto poświęcić czas na wspólne rodzinne pływanie, gdyż jest to okazja, by przekazać najmłodszym dobre żeglarskie tradycje. A któż uczy lepiej niż dziadek?