Żeglarstwo jak prawie żaden ze sportów i rodzajów rekreacji wiąże się z meteorologią, a w szczególności z umiejętnością dobierania swoich zamiarów do przebiegu zmian pogody. Czas trwania regat, szkolenia czy rejsu odpowiada wielokrotnie czasowi przechodzenia frontu czy zmianom układu ciśnienia i naturalnego okresu synoptycznego naturalnego okresu synoptycznego.
Wiatr stanowi zarówno przyczynę ruchu jachtu po wodzie, jak też główną przeszkodę dla tego ruchu – spiętrzając fale i nie pozwalając schronić się na nawietrznym brzegu. Dobre właściwości nautyczne współczesnych łódek oraz stały kontakt przez telefony komórkowe sprawiają, że żeglarze coraz bardziej wierzą w niezależność żeglugi od pogody. Jednak zdarzające się corocznie tragedie na wodzie mówią, że jest inaczej – skomasowane działanie żywiołów w połączeniu z drobną awarią lub nieumiejętnością sternika prowadzą do wywrotki czy wejścia na mieliznę. Ale nawet tak skrajne wypadki nie są potrzebne, aby zepsuć urlop – wystarczy kilkugodzinny deszcz czy północno-zachodni sztorm, aby zniechęcić załogę do żeglowania. A można byłoby w tym czasie zwiedzić ciekawe muzeum, zrobić zakupy czy choćby pobuszować w internecie. Pogoda wreszcie się zmieni, a Ty będziesz miał nadal ochotę na żeglowanie. Meteorologia będąca dziedziną działalności zarówno naukowej, jak i operacyjnej, ściśle związanej ze współpracą międzynarodową, wytworzyła jeszcze przed rozwojem techniki komputerowej i telekomunikacyjnej skuteczne metody oceny i prognozowania niebezpiecznych zjawisk pogody.
Obecnie, korzystając z lawinowego rozwoju tych dziedzin, uruchomiono wiele dodatkowych metod pomiarowych, analitycznych i prognostycznych pozwalających na precyzyjną ocenę i prognozowanie stanu atmosfery i hydrosfery – a tym samym zagrożeń z tej strony. Meteorolog na co dzień korzysta z dokładnych zdjęć satelitarnych, a także z danych dostarczanych przez sieci specjalizowanych radarów „prześwietlających” chmury i strefy opadów. Sieć stacji synoptycznych co do liczby i lokalizacji nie zmienia się, ale została lepiej wyposażona.
Przy drogach i w marinach pojawiły się w ostatnich latach liczne automatyczne stacje meteo wraz z tablicami ostrzegawczymi, wiele instytucji i nawet osób prywatnych zakłada, prowadzi i co najważniejsze udostępnia online dane z własnych stacji pomiarowych. Według mnie, jako doświadczonego synoptyka lotniczego, największym postępem w meteorologii operacyjnej jest uruchomienie stale działających superkomputerowych systemów numerycznego prognozowania pogody – zarówno w skali globalnej (modele GFS, AVN, ETA, UKMO, DWD), jak też w skali regionalnej, jak np. modele liczone w ICM UW. Ilość informacji prognostycznej tworzonej przez model jest zdecydowanie wyższa od tego, co może wykonać nawet doświadczony zespół kilku synoptyków.
Cały artykuł przeczytasz w Jachtingu 8/2013. Wersja online czasopisma 9.90 PLN dostępna tutaj.