Zawsze marzyłem, żeby zwiedzić Madagaskar. Obrazy gór, dżungli, rzek, lemurów oraz wielu egzotycznych roślin i drzew wywierały na mnie duże wrażenie od młodości. Przez 65 lat ta możliwość nigdy się nie pojawiła. Pewnego dnia otrzymałem wiadomość od kapitana Jana Tuniera, który zaproponował mi przejażdżkę na m/v „Africa Mercy”, gdybym podjął pracę asystenta bosmana. Statek przepływał wzdłuż Tamatave na Madagaskarze.