Na podstawie danych Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, która odpowiada za realizację „Programu Promocji Gospodarczej Polski Wschodniej" można zauważyć, że firmy z tzw. ściany wschodniej świetnie radzą sobie nie tylko ze sprzedażą żywności. Pomimo że, może nie zadajemy sobie z tego sprawy, to również bielizna damska, części do samolotów oraz jachty są mocno rozwijającymi się gałęziami eksportu wschodnich województw Polski.
W znacznym stopniu dzieje się tak dzięki realizowanemu od 4 lat projektowi finansowanemu z pieniędzy unijnych, z programu operacyjnego „Rozwój Polski wschodniej". Przedsiębiorcy z Lubelskiego, Podlaskiego, Podkarpackiego, Świętokrzyskiego i Warmińsko-Mazurskiego wyjeżdżają, w ramach projektu, na targi i misje zagraniczne organizowane przez PAIIiZ. Kierunkiem wyjazdów nie jest tylko Europa zachodnia, ale również Azja czy USA. Z informacji uzyskanych od ponad 200 firm uczestniczących w projekcie wynika, że wyjazdy te przynoszą wymierne efekty.
Zarówno spożywcy czy przedsiębiorcy z branży lotniczej skorzystali z szansy na nawiązanie nowych relacji biznesowych. Co pomogło im zdobyć nowe rynki zbytu. Firmy lotnicze zawarły umowy warte 127,5 mln zł. zaś sektor jachtowy zawarł kontrakty na 19,3 mln zł. Wprawdzie to nieco ponad 1% tego co osiągnął sektor lotniczy, ale z pewnością wyjazdy w ramach PAIiIZ przysłużyły się również firmom jachtowym.
Ze wschodniej Polski bliżej jest na obiecujące rynki wschodnie. Sprzedaż jachtów do Rosji wzrosła w ubiegłym roku do 640 sztuk, wliczając łodzie motorowe i kajaki. Wartość sprzedaży do Rosji osiągnęła 8 mln euro, co plasuje ten kraj na piątym miejscu wśród odbiorców polskiego sprzętu pływającego. Czy jest to bezpieczny kierunek, czas pokaże. Niech branża się dalej rozwija. Oby tylko polskie jachty nie podzieliły losów polskich jabłek.