Jagiellonia została zbudowana w 1975 roku, ma swoje lata, ale w rękach żeglarzy z Krakowskiego Jacht Klubu sprawuje się dobrze. Jachty klasy Opal były budowane jako jednostki, które nie są może komfortowe. ale są w stanie przetrwać każdy sztorm, każde ciężkie warunki na morzu i oceanie.
Wyciągnięcie z wody tak ciężkiego jachtu (14,2 tony) to nie jest proste zadanie logistyczne. stojak musi być ustawiony w odpowiednim miejscu, jacht musi być przecumowany do odpowiedniego nabrzeża, a dźwig musi być odpowiedni, żeby móc wystawić jacht i postawić na łożu, żeby nic mu się nie stało podczas zimowych gwałtownych wiatrów w Świnoujściu
Nie jest to pierwsza operacja żeglarzy z KJKlubu. Wszystko przebiegła sprawnie. Jednostka pewnie osiadła na łożu i będzie tak stała do nowego sezonu.
Teraz przed żeglarzami z KJKlubu ciężka praca o której mało kto wie, bo w sumie nie zdajemy sobie sprawy, ile roboty należy włożyć, aby jachty bezpiecznie pływały po wodach i pięknie wyglądały w marinach tym bardziej, że drewniane wymagają o wiele więcej pielęgnacji niż jachty z laminatu.
fot. arch. Krakowski Jacht Klub