Jeszcze niecałe dwa tygodnie temu organizator targów publikował informację o ostatecznej decyzji przypieczętowującej odbycie się tej kultowej i najważniejszej imprezy na wodzie w tej części świata. W sobotę jak grom z jasnego nieba runęła wiadomość o odwołaniu imprezy.
Informacja o tym fakcie pojawiła się na stronie cannesyachtingfestival.com dopiero w niedzielę i zawierała także zapowiedź pojawienia się stosownego oświadczenia dla prasy. Dlatego w chwili pisania tej informacji, pozostają jedynie spekulacje. Ich źródłem są przedstawiciele wielu luksusowych marek, którzy będąc w stałym kontakcie ze swoimi klientami, byli przez nich informowani o wątpliwej możliwości spotkania się na miejscu w Cannes. Być może ten argument trafił do zarządzających stoczniami i te wpłynęły na finalną decyzję. Z pewnością potencjalnych odwiedzających skutecznie odstraszał także maseczkowy reżim przy 35-stopniowym upale. Na uwagę zwraca także fakt, że niektóre stocznie w oficjalnych komunikatach emitowanych w ostatnim czasie wyrażały szacunek i stawiały wysoką notę organizatorom targów w Cannes za ich wysiłek we wdrażaniu procedur bezpieczeństwa dla planowanego eventu i dodając między wierszami, że pójdą własną drogą w zakresie marketingu kierowanego do klientów końcowych.
W praktyce podobny los z dużym prawdopodobieństwem czeka targi w Monaco oraz Genui. Także pod znakiem zapytania stoi impreza w Metz.