Jednostka zderzyła się prawdopodobnie ze znakiem wodnym wyznaczającym tor podejściowy do Kanału Kilońskiego. Do zdarzenia doszło kilka kilometrów od Cuxhaven po wyjściu z kanału. Załogę stanowiło 7 osób – czterech mężczyzn i trzy kobiety. Do wypadku doszło we wtorek przed północą. Po zderzeniu załoga ewakuowała się na tratwę ratunkową i z niej została podjęta przez dwa statki ratunkowe.
Nie znając okoliczności tego zdarzenia, można pokusić się o kilka refleksji. Dobrze, że wszystkich załogantów udało się uratować. Życie ludzi cenniejsze niż jacht. Szkoda jednostki, ciśnie się na usta komentarz, że rekina ryby zjadły. Któreś towarzystwo zapewne ureguluje rachunek, co może się w przyszłości przełożyć na podwyższenie składek polis casco. Zapewne również odżyje dyskusja na temat szkoleń, stopni, itd.
Jednostka została wybudowana w 1972 przeszła remont w 2020 i pływała pod polską banderą reklamując się jako najszybszy polski jacht turystyczny.
fot. strona internetowa Sharkie