Jednostka została zaprojektowana w 1974 roku przez Olin Stephensa i była pierwszym w klasie 12 metrów aluminiowym kadłubem na świecie i drugim w tej klasie, który skutecznie dwukrotnie obronił tytuł America's Cup: w 1974 roku ze skipperem Tedem Hood'em i w 1977 r, kiedy to „Ted” Turner pokonał Alana Bonda z jachtu Australi aż cztery razy z rzędu.
Ale to nie koniec jego ciekawej historii. „Skupiliśmy się na Waypoint Series wiedząc, że mamy świadomą celu załogę z odpowiedni umiejętnościami, które do tej pory były dobrze wykorzystywane w innych regatach” – mówi co-skipper Ralph Isham, którego kolega Alexander Auersperg i członkowie załogi Steve Glascock Ward Marsh 15 lat temu założyli syndykat, dzięki któremu stało się możliwe wylizingowanie jachtu, który został przekazany do Muzeum Jachtingu. „To była dla nas wielka okazja, którą konsekwentnie wykorzystujemy w wielu regatach, w różnych warunkach pogodowych... lekki wiatr, silny wiatr, zmienny i w towarzystwie Challenge XII(KA-10) i Victory, które cały czas dreptały nam po piętach.
Załoga Courageous ściga się w klasie 12 metrów od 1999 r. po raz pierwszy na Columbii, która jako pierwsza w klasie 12 zdobyła Stary Dzban pokonując w pierwszych powojennych wyścigach (1958) Sceptre wykonaną wg przedwojennych prawideł konstrukcyjnych. W 2002 roku Courageous dzięki pracy Dawida Pedric'a naval architekta otrzymał usprawnienia, dzięki którym jacht pływał progresywnie szybciej i szybciej. Kolejny konstruktor jachtowy Jim Taylor współpracując z żaglownią i członkami załogi Courageous wproawdził dalsze zmiany w kadłubie, sterze i maszcie, które zadziałały tylko na korzyść jednostki. Jednak sukces to mierzy się pracą zespołową, a wielu też twierdzi, że sumą mocnych ogniw. W 16-osobowej załodze Courageous aż 5 osób sięgnęło po największe i najdroższe dobro Pucharu Ameryki.
fot. arch. Onne van der Wal, Ian Roman, SallyAnne Santos