Jeżeli marzy nam się rejs dookoła świata, musimy się do niego przygotować. Jednym z miejsc, które można do tego wykorzystać, jest zachodnie wybrzeże Norwegii. Nicolas i Heidi Rémy postanowili, że to właśnie ten region będzie najlepszy, aby przygotować się w długą podróż. Przez 6 tygodni, pokonali prawie 850 mili. Na morze wypłynęli na południu Norwegii, a rejs zakończyli pod kołem polarnym. Obydwoje zgodnie twierdzą, że rejs wśród wysepek „Skeargard”, to niesamowite przeżycie. Fiordy i labirynt wysp, to piękny widok, o który trudno na otwartym morzu. Krajobraz Norwegii jest bardzo ciekawy. Jak podkreślają bohaterzy naszego artykułu, południe kraju różni się od północy. Na początku zachwycamy się architekturą kraju, zresztą bardzo charakterystyczną dla krajów Skandynawii. Im dalej na północ, tym bardziej natura wychodzi na pierwszy plan. Dzika przyroda staje cię coraz piękniejsza i niesamowita.
Bergen, skąd wyruszyli Nicolas i Heidi, jest drugim co do wielkości miastem w Norwegii. Często nazywa się je bramą do krainy fiordów. Miasto słynie również z dużych opadów deszczu. Jes to jedno z najbardziej deszczowych miast w Europie. Ale nie brakuje mu pięknej architektury i doskonale nadaje się na bazę wypadowa do największego norweskiego fiordu Sognefjorden, do Stavanger, czy znanego Preikestolen. Płynąc na północ, docieramy pod koło podbiegunowe. Tam może się zdarzyć, że trafimy na białą noc. Tak było w przypadku dwójki naszych bohaterów. Wspominają to z uśmiechem na twarzy.
Czarter jachtów w Norwegii, to gwarancja niesamowitych doznań. Krajobraz krajów skandynawskich na długo pozostanie w waszej pamięci, a kontakt z dziewiczą przyrodą, będzie jednym z waszych najwspanialszych wspomnień.