Park Narodowy Wysp Dziewiczych to jeden z najbardziej egzotycznych parków narodowych USA i jedno Zn najpiękniejszych miejsc na świecie. Więc jeśli zainwestowaliście w czarter jachtu na Karaibach, popłyńcie tam koniecznie!
Zdecydowanie tutejsze widoki zapierają dech w piersiach. Ciekawe, swoja drogą, o czym myślał na ich widok Krzysztof Kolumb, skoro nadał im nazwę na cześć św. Urszuli (i jej 11 tysięcy dziewic).
Pierwsze ślady ludzkiego bytowania na wyspach pochodzą z VIII w. n.e., kiedy to St. John zamieszkiwany był przez plemiona Indian Ciboney, Karaibów i Arawaków. Biali osadnicy przybyli tutaj w XVII wieku ale o dziwo, oficjalnymi kolonizatorami byli nie Hiszpanie, a Duńczycy. Wiele tutejszych lasów wykarczowano pod uprawę cukru i bawełny. Oczywiście wiązało się to też z niewolnictwem… I to stało się przyczyną ostatecznego upadku dotychczasowej gospodarki. Bowiem po stu latach prosperity, kiedy to Wyspy Dziewicze były czołowym producentem cukru, z powodu nieludzkich warunków życia tutejsi niewolnicy podnieśli bunt. Rewolucja była krwawa i trwała ponad rok, a stłumili ją dopiero francuscy żołnierze z pobliskiej Martyniki, którzy wylądowali na wyspie i zabili wszystkich niewolników. Bunt opanowano, ale plantacje upadły a wyspa pogrążyła się w stagnacji.
W 1918 r. Stany Zjednoczone wykupiły od Duńczyków wyspy St. Thomas, St. Croix oraz St. John za 25 milionów dolarów w złocie. Resztę dołożyli dwaj bardzo bogaci panowie - Laurence Rockefeller i Frank Stick, którzy kupili tutejsze hektary i oddali je Stanom Zjednoczonym.
Ponieważ jest to park narodowy, obowiązują ścisłe zasady. Turyści muszą poruszać się tylko po wyznaczonych szlakach turystycznych. Nie ma tutaj wielkich kurortów ani hoteli all-inclusive. Tutejsze plaże uznawane są za najpiękniejsze na świecie - do najbardziej popularnych należy Trunk Bay, Hawksnest Bay oraz Cinnamon Bay (tutaj naukowcy prowadzą badania nad dawną wioską Indian Taino). Ciekawa jest także Coral Bay, której mieszkańcy żyją na jachtach. Okalająca wyspę St. John rafa koralowa (oczywiście pod ochroną) to wymarzone wręcz miejsce dla nurków i miłośników morskich stworzeń. Najciekawsi przedstawiciele fauny parku to papugoryby, ryby anielskie, skorpeny, szkaradnice, krewetki, kraby, homary, ślimaki, barrakudy, mureny, płaszczki, żółwie czy rekiny. Roślinność natomiast… no cóż, mamy tu do wyboru ponad 800 gatunków.
Jednak Park Narodowy Wysp Dziewiczych to nie tylko bajeczna przyroda, ale i niespodzianki dla miłośników historii. Można tutaj zwiedzać ruiny dawnych duńskich plantacji trzciny cukrowej, melisy oraz rumu. Lokalsi nawet, żeby zaspokoić ciekawość przyjezdnych, przygotowali rekonstrukcję historyczną z roku 1780. Dociekliwi znajdą tutaj także relikty cywilizacji prekolumbijskich Indian. Dodatkowo na St. Thomas znajduje się ciekawostka - farma motyli, czyli ogród z wieloma odmianami tropikalnych motyli z całego świata.