Do niedawna wydawało się, że co bardziej ekscentryczne projekty są tylko wizjami - aż powstały takie jachty, jak Sokół Maltański, A czy White Pearl. Czy projekt Cauta zostanie zrealizowany i dołoży swoją cegiełkę do gmachu "nieklasycznych" jachtów?
Biuro projektowe Timur Bozca pokazało koncepcję zadziwiającego żaglowca - 55-metrowego jachtu z żaglopłatami. Ten system ożaglowania nazywa się już DynaRig - od nazwy wprowadzonego po raz pierwszy na Sokole Maltańskim systemu. Jacht ma nawiązywać do sylwetki mewy, stąd dwa samodzielne maszty z żaglopłatami mają przypominać skrzydła ptaka. Całość ożaglowania może zdalnie kontrolować jedna osoba - wszelkie prace ograniczają się do wciśnięcia odpowiednich przycisków.
Sam kadłub zaś przyjmuje opływowy kształt, kojarząc się - oczywiście - z tułowiem mewy, lecącej nad oceanem. Wg deklaracji projektanta ma być wykonany z węgla. Krzywizny kadłuba zostały zbadane pod kątem hydro- i aerodynamiki, przez co jacht ma przekraczać Atlantyk w rekordowym czasie, zapewniając równocześnie komfort pasażerom. Wnętrze zaś ma być przedzielone ekranami OLED, co pozwoli wizualnie dzielić i łączyć pomieszczenia.
Projekt został wykonany na zlecenie właścicieli już uprzednio posiadających superjacht, stąd uwględniono wiele praktycznych życzeń, jak miejsce do zabawy dla dzieci, przestronny flybridge i wydzielona jadalnia na pokładzie, a nawet możliwość przekształcenia rufowego kokpitu w basen w razie, gdyby kąpiel w morzu była niebezpieczna.
Jacht ma zabierać 10 gości i 8 członków załogi. Zainstalowany ma być napęd spalinowo-elektryczny. Kiedy go zobaczymy na wodzie, jeszcze nie wiadomo, z pewnością będzie spektakularny.
Zdjęcia: Timur Bozco.