Po sukcesie starszych modeli: 825 i 885 - 17 sprzedanych - i opracowaniu modeli 565 i 595, stocznia Oyster postanowiła zaoferować coś dla miłośników jachtów dużych, ale wciąż mniejszych, niż flagowy model 118. W ten sposób modele 835 i 895 wypełnią środek oferty brytyjskiej stoczni.
Projektanci postarali się, by sylwetka jachtu, pokład i linia okien były przejściem między największym modelem, a łodziami nieco mniejszymi. Poza samą bryłą kadłuba zaprojektowano wiele ułatwień, jak choćby system obsługi ciężkich kotwic na dziobie, czy nowoczesny system prowadzenia szotów.
Standardem są karbonowe maszty i żagle North Sailis o wysokiej wydajności - ma to zbliżyć jednostki do świata superjachtów.
Jachty można będzie można zamówić w wersji 3- lub 4-kabinowej (dla armatora i gości, załoga ma własne kabiny), a miłośnicy przestrzeni mogą zamówić podwyższenie salonu aż o 30 cm. Jachty mają być dostosowane do długiej, oceanicznej żeglugi.
Ceny szacowane są na 5,25 mln funtów i 6,1 mln funtów netto - będą one oczywiście zależały od wyposażenia i zabudowy, jaką zamówią klienci. Trudno jednak nie podziwiać produktów stoczni, która chwali się, że ponad 100 jej klientów opłynęło świat dookoła, a jachty przepłynęły 20 milionów mil "bluewater" (czyli pełnomorskich.
Zdjęcie: Oyster Yachts