Stocznia JBoats, znana z szybkich łodzi z charakterem, często używanych w regatach przybrzeżnych, przygotowuje nowego czterdziestostopowca dla nielicznej załogi.
Stocznia JBoats stanęła przed ciekawym wyzwaniem. Z jednej strony z analizy rynku wynika, że ludzie chcą się ścigać na jachtach większych i optymalnym rozmiarem będzie 40 stóp. Z drugiej strony na regatach taka jednostka powinna być obsługiwana przez 8-10 osobową załogę, co w dobie smartfonów i mediów społecznościowych jest sporym kłopotem - trudno jest zebrał regularnie taką grupę przyjaciół i wystartować w regatach.
Odpowiedzią na ten problem ma być J/121 - łódź, do której obsługi nawet w regatach ma wystarczyć 5 osób. Firma planuje stworzenie całej klasy, a stowarzyszenie użytkowników - programu regat.
Doświadczenia z J/70 pokazały, że jest to słuszny kierunek. Dzięki zredukowaniu załogi tańsza stała się logistyka regat, wyjazdów, transportu sprzętu itd.
121-ka ma być jachtem o pewnej "mieszkalności" i oceanicznej dzielności morskiej tak, by na własnym kilu mógł dostać się na wymarzone przez właściciela regaty. Może pełnić rolę szybkiego cruisera, ale na pewno w lokalnych społecznościach żeglarskich będzie zauważony.
Stocznia udostępniła zdjęcia z produkcji jachtu - w grudniu 2016 roku rozpoczęto produkcję form, zatem gotowe jachty pojawią się na wodzie już wkrótce.
Zdjęcia: JBoats.