Brytyjski żeglarz Alex Thomson znów jest na czele floty Vendée Globe po udanym polowanie na rywala Armela Le Cléac'h na Oceanie Południowym. Cztery dni wcześniej francuski żeglarz wyprzedził wszystkich. Wczoraj Thomson odzyskał jednak kontrolę nad sytuacją. Obaj żeglarze stoczyli epicki pojedynek, obaj gnali na złamanie karku.
Dostawca produktu
Dostawca usługi
Vendee Globe to prestiżowe regaty samotnych żeglarzy. Skipperzy podejmują wyzwania na trasie dookoła Ziemi, płynąc z zachodu na wschód. Czekają na nich ekstremalnie trudne zadania. Nie mogą zawinąć do portu i nie mogą liczyć na żadną pomoc z zewnątrz. To sprawia, że Vendee Globe są jednymi z najtrudniejszych regat.
Kapitan Hugo Bossa Alex Thomson jest jedynym brytyjskim żeglarzem w wyścigu. Jego rywalem jest Francuz Le Cléac'h – toczą oni zaciekłą walkę o pozycje lidera w prestiżowych regatach i nie odstępują się nawet o krok. Co prawda Le Cléac'h miał okazję umocnić się na pozycji lidera, ale ze względu na warunki pogodowe nie udało mu się w pełni wykorzystać możliwości swojej jednostki Banque Populaire. Mimo uszkodzonego hydroskrzydła Thomson radzi sobie naprawdę świetnie i obie łodzie posuwają się w rekordowym tempie, ale wczoraj to Hugo Boss okazał się szybszą łodzią.
Warto zwrócić uwagę na to, że Thomson radzi sobie doskonale w czasie wyścigu i to do niego należy parę rekordów:
- Alex jako pierwszy dopłynął do równika w 9 dni, 7 godzin i 3 minuty. To najkrótszy czas w historii Vendee Globe.
- W sobotę, 19 listopada Alex pobił nieoficjalny rekord, przepływając 535,34 mil morskich w czasie 24 godzin.
- 24 listopada Alex pobił kolejny rekord, dopływając do Przylądka Dobrej Nadziej w 17 dni, 22 godziny i 58 minut.
- Alex osiągnął kolejny rekord, pokonując dystans od równika do Przylądka Dobrej Nadziei w 8 dni, 15 godzin i 56 minut.
Trzymamy kciuki i życzymy dobrej pogody!
Zdjęcia: http://press-service.hugoboss.com