Podczas regat ARC pomocy potrzebował jacht Minerva. Na ratunek ruszył superjacht.
Dostawca usługi
Podczas regat ARC na jachcie Minerva - Bavaria długości 13,4 m - zerwał się sztag, co doprowadziło do utraty masztu. Jedyną możliwością było dotarcie na Karaiby na silniku, jednak jachty żaglowe tej wielkości nie dysponują odpowiednim zapasem paliwa. Przepływające jachty oferowały pomoc przez podzielenie się paliwem, ale były to zbyt małe ilości.
Sygnał wzywający pomocy odebrał kapitan Fraser Grow z superjachtu Gene Machine. Gene Machine dysponował 115 tonami diesla, zatem nie było problemem dostarczenie paliwa na Minervę. Jak się jednak okazało, na Minervie przestała też działać odsalarka, co zagroziło życiu załogi (kto rusza na Atlantyk bez zapasu wody w zbiornikach i butelkach?!).
W tej sytuacji Gene Machine podjął 3 osoby z zagrożonego jachtu, a dwie zostały, by umożliwić holowanie jachtu. 12 grudnia oba jachty dotarły do Antiguy.
Załoga Gene Machine ponadto "przejechała" na trenażerach kolarskich w okrętowej sali gimnastycznej dystans 4 736 mil (dystans Gibraltar - Antigua) w ramach projektu zbierania pieniędzy na dobroczynność.
Zdjęcie: Amels Holland