Royal Yachting Association to brytyjska organizacja reprezentująca interesy amatorów sportów wodnych. Stojąc na gruncie zupełnie innego systemu wartości oraz kultury żeglarskiej narodu od zawsze związanego z morzem, nie jest organizacją przymusową, ale ciałem, które od początku z założenia ma stać na straży interesów wodniaków, promować sporty wodne i przede wszystkim edukować. Przytaczane często motto: edukować, nie regulować oddaje charakter systemu szkolenia żeglarskiego, które co do zasady jest nieobowiązkowe, ale promowane jako konieczne dla bezpieczeństwa uprawiania żeglugi.
System szkolenia RYA przewiduje możliwość odbycia wielu kursów na różnym poziomie, ukierunkowanych na rozwój umiejętności żeglarskich stosownie do potrzeb i w miarę zdobywanego doświadczenia. Na każdy szczebel drabinki można wskoczyć bez konieczności zdobywania wcześniejszych certyfi katów, ale tylko pod warunkiem rzeczywistego spełniania wymogów wstępnych. Dla żeglarza zaczynającego od zera system przewiduje podstawowe szkolenia praktyczne i teoretyczne: dwudniowy Start yachting, 16 godzin teorii na kursie Essential navigation and seamenship oraz pięciodniowe szkolenie Competent crew practical. Takie przetarcie podstaw ma w założeniu wprowadzić adeptów na poziom świadomego udziału w nauce prowadzenia jachtu. Wśród proponowanych kursów kamieniami milowymi zdobywanego doświadczenia są poziomy RYA day skipper, RYA coastal skipper i fi nalnie RYA yachtmaster. Teoretycznie podobnie jak u nas: są trzy stopnie – żeglarz jachtowy, jachtowy sternik morski i kapitan.
Po co to robić? Uproszczony polski system uprawnień żeglarskich zgodnie z założeniami liberalizacji pozostawia kwestię doskonalenia rzemiosła żeglarskiego w gestii zainteresowanych, czyli skipperów. W rzeczywistości wielu z naszych świeżo upieczonych patentowanych żeglarzy i „morsów” czuje dyskomfort związany z rozdźwiękiem pomiędzy mocą gwarantowanych przez państwowy papier uprawnień a rzeczywistym stanem wiedzy. W tej sytuacji programy kursów RYA idealnie uzupełniają niszę szkoleniową powstałą po zniesieniu w polskim systemie przybrzeżnego stopnia – sternika jachtowego.
RYA to system szkolenia żeglarzy morskich, nieprzywiązujący dużej wagi do żeglowania po śródlądziu – tak popularnego w naszym kraju. Absolwent kursu RYA day skipper ma posiadać umiejętności konieczne do samodzielnego prowadzenia jachtu po przybrzeżnych wodach morskich za dnia – czyli teoretycznie tak samo jak obdarzony nowymi uprawnieniami żeglarz jachtowy. W rzeczywistości niewielu żeglarzy jachtowych jest przygotowanych do tego, by wypłynąć na morze. Zalecenia dla kandydatów na praktyczny kurs RYA day skipper obejmują posiadanie przynajmniej pięciodniowego doświadczenia w żeglowaniu po morzu oraz przygotowanie teoretyczne zdobyte na 40-godzinnym kursie shorebased prowadzonym w sali wykładowej. Sam kurs obejmuje pięciodniowy rejs szkoleniowy od portu do portu, w którego programie jest solidne przećwiczenie portowej manewrówki oraz umiejętności koniecznych w samodzielnym prowadzeniu jachtu na krótkich trasach – np. w Chorwacji. Podejmując próbę przeszczepienia oferty na rynek lokalny, na taki kurs kwalifi kuje się żeglarz jachtowy po odbyciu szkoleniowego rejsu morskiego.
Cały artykuł o systemie szkoleń RYA przeczytasz w Jachtingu 11/2014. Dostęp online do numeru tutaj.