Na stronach agencji czarterowych często można spotkać się ze specjalnymi ofertami czarterów one way w obniżonej cenie. Rabaty bywają czasem bardzo duże i cena po obniżce kusi, ale czy warto z takich ofert korzystać? Czy to się opłaca? Czy jest bezpieczne? No i gdzie jest „haczyk”?
Czarterując jacht, zazwyczaj wypływamy z portu, który jest macierzystą bazą tej jednostki i na koniec czarteru wracamy do tego samego miejsca. Powrót do domu z rejsu jest prosty, jedziemy lub lecimy podobnie, jak przyjechaliśmy - albo samochodem, który stoi na pobliskim parkingu albo samolotem z tego samego lotniska, gdzie lądowaliśmy przed rejsem.
Wybór czarteru one way stawia przed nami większe wymagania organizacyjne, bo powrót z rejsu będzie inny, a jego organizacja może wymagać więcej zabiegów, ale zyskujemy to, że bez konieczności powrotu do tego samego portu można zobaczyć i zwiedzić więcej i dopłynąć dalej. Dzięki temu rejs będzie ciekawszy i dostarczy więcej wrażeń.
Gdzie można liczyć na znalezienie czarterów one way, w jakich rejonach spotyka się takie rozwiązania? Na przykład w Chorwacji, gdzie można znaleźć propozycje czarterów Split – Dubrownik lub na Sardynii, gdzie można pożeglować z Cagliari do Olbii. W bardziej egzotycznych rejonach w całorocznej ofercie jest możliwość przepłynięcia z Langkawi w Malezji na wyspę Phuket w Tajlandii, oczywiście kierunek przeciwny także jest możliwy. Na taki rejs trzeba przeznaczyć 10 – 14 dni. Jeszcze więcej czasu, bo aż trzy tygodnie, trzeba zarezerwować na pokonanie trasy z Balearów na Wyspy Kanaryjskie lub w drugą stronę.
Jednak najwięcej możliwości czarterów one way daje Grecja i greckie firmy czarterowe. Geografia sprzyja tu takim rozwiązaniom, a lokalni armatorzy są bardzo elastyczni w tym zakresie i jest bardzo wiele możliwych wariantów. Można żeglować z Aten na Kos lub na Rodos, z Mykonos lub z Paros albo nawet ze Skiatos do Aten, albo na trasie Lefkas – Ateny czy Korfu – Ateny.
Ile to kosztuje? W Grecji dopłata zależy od odległości między portem rozpoczęcia i zakończenia i zazwyczaj jest to kilkaset EUR, jednak nawet tak wysokie dopłaty nie zniechęcają żeglarzy, jest wielu takich, którzy poniosą takie koszty, byle nie wracać tam, skąd wypłynęli, byle płynąć dalej i dalej…! A co się dzieje z jachtem, który opuścił swoją macierzystą bazę i po rejsie one way pozostał w innym porcie? Firma czarterowa chce go mieć oczywiście z powrotem w domu, lecz nie jest to sprawa łatwa, bo bywa, że chętnych brakuje – albo nie pasuje komuś jacht, albo termin albo destynacja. Wszystko jednak jest kwestią ceny, wiedzą to dobrze Grecy i obniżają ceny tych powrotnych czarterów one way, czasami nawet o 40 lub 50%! I to są właśnie te okazje, których warto wypatrywać i korzystać z nich. Zaczynają się pojawiać zwykle w maju i wtedy można zacząć wyszukiwać pasujący jacht, termin i trasę. Oto jak mogą wyglądać takie oferty:
Oceanis 48 ze Skiatos do Aten – rabat 45%, cena po obniżce 2112 EUR
Oceanis 45 z Rodos do Aten – rabat 45%, cena po obniżce 2420 EUR
Lagoon 450 z Korfu do Aten – rabat 50%, cena po obniżce 2112 EUR
Zniżki są jak widać spore, dla żeglarzy, dla których ważny jest budżet rejsu, jest to dobra sposobność, by żeglować na dobrym jachcie w dobrej cenie, no i mieć korzyść z opcji one way – zobaczyć więcej!