Aż dziwne, jak bardzo ten piękny archipelag omijany jest przez żeglarzy. Być może przez to, że gdy wybieramy czarter jachtu w Portugalii, bardziej myślimy o Lizbonie, Faro czy - jeśli już mówimy o wyspach - Maderze? A tymczasem warto skierować wzrok w kierunku tych dziewięciu wulkanicznych wysepek połozonych ok. 1500 km. od Półwyspu Iberyjskiego.
Wyspy, znane w starożytności Fenicjanom, zostały ponownie odkryte w 1427 roku przez Portugalczyków, którzy przeprowadzili szybką kolonizację niezamieszkanego wcześniej archipelagu (zajęcie Azorów przypisuje się adeptowi szkoły morskiej Henryka Żeglarza, Gonçalo Velho). Nazwa archipelagu oznacza jastrzębia (ten ptak widnieje także na fladze Azorów), choć niektórzy łączą ją ze staroportugalskim azures, oznaczającym niebieski, odnoszącym się do koloru tutejszej morskiej wody.
Azory są...dziewicze, dzikie, urokliwe, nastrojowe. Łagodny klimat i żyzna gleba powodują, że wyspy toną w kwiatach a to, że nie dotarła tu masowa turystyka powoduje, że odnaleźć tu możemy ciszę i spokój, tak poszukiwane przez żeglarzy. Warto tu oglądać wulkany (pamiętajmy, że Azory to teren wciąż czynny sejsmicznie), jaskinie, pola lawowe, lasy, jeziora, wodospady, gejzery i kolonialną architekturę. Największym miastem Azorów jest położona na Sao Miguel Ponta Delgada. Na tej wyspie warto zobaczyć Kalderę Siedmiu Miast (Caldeira das Sete Cidades), czyli 2 jeziora położone na dnie wygasłego wulkanu o obwodzie 12 km - jedno z nich ma kolor niebieski, a drugi szmaragdowozielony. Według legendy powstały one z łez dwojga nieszczęśliwych kochanków - zielonookiej księżniczki i niebieskookiego pasterza. Na wyspie Pico znajduje się speleologiczna ciekawostka, czyli najdłuższy tunel lawowy w Europie - Gruta das Torres. Na Terceirze, w miejscowości Biscoitos można zwiedzić jedyne na Azorach muzeum wina otwarte w 1990 roku w setną rocznicę uruchomienia fabryki wina Francisco Maria Brum. Zresztą wino to jeden ze sztandarowych produktów Azorów, podobnie jak ananasy.