W jednym z ostatnich postów zdążyłem się Wam pochwalić, że lada moment dostaniemy pozwolenie na płynięcie do Nowej Zelandii. Cóż, mam nauczkę, żeby nie cieszyć się zbyt wcześnie, bo oczywiście finalnie tego pozwolenia nie dostaliśmy!
Sytuacja z... Czytaj dalej