Po tragicznym wypadku na Scallywag - gdzie wypadł za burtę jeden z członków załogi - nieszczęścia, choć mniejszego kalibru, dopadają i inne teamy. Vestas 11 Hour Racing stracił maszt około 100 mil od Falklandów. Załoga odcięła maszt, by nie uszkodził kadłuba, i kieruje się na wspomniane wyspy z użyciem silnika. Nikt nie odniósł obrażeń.
Turn the Tide of Plastic zgłosił problemy z masztem. Wstępny ogląd wykazał problemy z salingiem, jacht musiał zredukować żagle, by przyjrzeć się usterce i podjąć decyzje dotyczące kolejnych kroków.
Mapfre, dotychczasowy leader wyścigu, zakończył naprawy takielunku (szyna i bom) oraz rozdartego grota, których dokonał w pobliżu przylądka Horn. 13-godzinna naprawa pozwoliła pozostałej flocie na odskoczenie o ok. 260 mil, gdy pierwszy jacht, Team Brunel, jest już tylko 1600 mil od Itajai w Brazylii, gdzie znajduje się meta etapu. Załoga wyraża swój zawód, gdyż gdyby nie rozdarcie grota, wygraną mieliby prawie gwarantowaną.
Zdjęcie: Ainhoa Sanchez/Volvo Ocean Race