Jon Sanders kończy 80 lat i ma zamiar ruszyć jesienią w kolejny rejs dookoła świata - do tej pory zrobił ich dziesięć, w tym jeden potrójny, który przyniósł mu sławę. Popłynie na jachcie Perie Banou II o długości 34 stóp. Jak powiedział magazynowi "The West Australian": "gdyby wpakować więźnia do pomieszczenia rozmiaru mojej kabiny, byłoby to oburzające, ale dla mnie to całkiem przyjemne".
Jak żeglarz zapowiadał po dziesiątym rejsie, miała to być jego ostatnia podróż. Teraz z uśmiechem stwierdza, że skłamał, ale wówczas o tym nie wiedział. Życie na lądzie jest nudne i nie chce być uwiązany swoim słowem.
Pierwszy raz okrążył świat w 1979, podwójne okrążenie wykonał w 1982 roku, potrójne w 1988.
W czasie rejsu będzie wspierać ruch No Plastic Oceans zbierając próbki wody. Jego manager, Dr Stephen Davis, zasłynął pomagając uwolnić dziewczynki porwane przez Boko Haram - w czasie planowanego pobytu w południowej Afryce mają zamiar ponownie podjąć działania na rzecz społeczności.
Zdjęcie: Jon Sanders w 1987, przepływając przez Freemantle odbiera pocztę od wielbicieli:
By Brian Jenkins, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=18630664