Co roku wielu żeglarzy planuje czartery jachtów na morzu. Wśród nich są także ci, którzy robią to po raz pierwszy. Według nich najlepsza jest Chorwacja, której popularność trwa od dawna. Coraz większym wzięciem cieszą się też czartery na Bałtyku. Liczba nowych firm czarterowych nad tym akwenem ciągle rośnie, a ich oferta w porównaniu z Morzem Śródziemnym jest jeszcze dość uboga. Tak naprawdę jacht można wypożyczyć prawie wszędzie: na Seszelach, Malediwach, Bahamach, Mauritiusie,itp. Co zatem zarekomendowałbym na pierwszy, wymarzony czarter morski? Oczywiście Grecję, szczególnie Morze Jońskie. Rejon ten ze wszech miar godzien jest polecenia tym, którzy stawiają swoje pierwsze kroki na morzu.
Na pierwszy czarter polecałbym start z Levkas (Levkada) na wyspie o tej samej nazwie. Jest tam jedna z większych i lepszych marin w całej Grecji (http://medmarinas.com). Bazę tutaj mają wszystkie duże greckie firmy czarterowe. Do Levkas można dojechać samochodem. Są dwie trasy: krótsza przez Serbię i Macedonię oraz dłuższa przez Włochy i dalej promem do Patry lub Igumenitsy (www.greekferries.gr). Do Levkas można także się dostać samolotem: najprościej jest dolecieć do Aten lub Thesalonik, a dalej autobusem do Levkas (http://lefkada.gr/pages.asp?pageid=40&langid=2). Codzienne połączenia lotnicze z Warszawy do Aten oferuje Ryanair (www.ryanair.com), linia ta lata także z Warszawy do Thesalonik (od kwietnia w poniedziałki i czwartki). Do Aten z Warszawy i z Krakowa można również polecieć greckimi liniami Aegean Air (http://en.aegeanair.com). Codzienne połączenia do stolicy Grecji z Berlina oferuje Ryanair oraz Easy Jet (www.easyjet.com).
Dla czarterujących jacht po raz pierwszy problemem może być tzw. check in, czyli przejęcie jednostki od przedstawiciela firmy czarterowej. Nie ma się czego obawiać, jest to bardzo prosta czynność i tylko od Ciebie zależy, ile czasu Ci to zajmie. Po zgłoszeniu się u armatora dostaniesz dokumenty z listą wyposażenia łodzi. Oczekując na check in, sprawdź, czy na jachcie jest wszystko, co zostało wyszczególnione na liście. Są różne szkoły sprawdzania, niektórzy liczą skrupulatnie wszystkie widelce i łyżki, inni (jak np. ja) robią to pobieżnie. Nigdy w mojej historii czarterowania jachtów w Grecji nie zdarzyło mi się, żebym miał jakiekolwiek problemy przy oddawaniu jednostki. Grecy podchodzą bardzo "luzacko" do tej kwestii i chwała im za to. Jeśli masz jakieś wątpliwości, nie krępuj się pytać, bo nawet najmniejszy drobiazg może Ci zepsuć wakacje.
Cały artykuł przeczytasz w najnowyszm Jachtingu 2/2016. Dostęp online tutaj w cenie 9.90 PLN