Podczas wyścigu Golden Globe Philippe Peche stracił rumpel - przy 50-węzłowym wietrze.
Philippe Peche zgłosił w trybie pilnym do organizatorów Golden Globe, że utracił rumpel - który się po prostu złamał. Sytuację komplikuje 50-węzłowy wiatr, przy którym brak sterowności może okazać się tragiczny w skutkach. Żeglarz zrzucił żagle i ustawił jacht w dryf.
Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że awaryjny, aluminiowy rumpel został już wcześniej zużyty do naprawy samosteru. Peche twierdzi, że nie ma bezpośredniego zagrożenia, jednak traci miejsce w czołówce, póki nie "zorganizuje" jakiegoś rozwiązania. Pomoc z lądu jest mało realna - do Kapsztadu jest 1500 mil, a zawinięcie do portu wpłynie na klasyfikację jachtu.
Jean Luc Van Den Heede zgłosił problemy z samosterem - urwana śruba - jednak dał radę go naprawić.
Zdjęcie: Golden Globe