S/y „Polonus”, odbywający wyprawę śladami Ernesta Shackletona, który utkwił na kamieniach przy brzegu wyspy Króla Jerzego na Antarktydzie 23. grudnia 2014 r. jest już z powrotem na wodzie. Z mielizny ściągnął go argentyński okręt ARA „Castillo”, który uprzednio podjął załogę. Niestety, ponad tydzień na kamienistej mieliźnie jachtowi nie posłużył.
31 grudnia 2014 r. ok. 0700 rano lokalnego czasu ARA „Castillo” zabrał załogę Polonusa z bazy PAN im. H. Arctowskiego i wyruszył w kierunku miejsca, gdzie znajdował się jacht Polonus. Cała ekipa była na miejscu ok. godz. 0900.
Przygotowania do ściągnięcia jachtu na wodę trwały do godz. 1300. W tym czasie wypompowano do beczek ropę znajdującą się w zbiornikach, wodę pitną. Wyjęto także rzeczy osobiste załogi i inne dla maksymalnego odciążenia kadłuba. Nurkowie z okrętu obejrzeli kadłub jachtu przed ściąganiem na wodę.
Ok. godziny 1600 rozpoczęło się ściąganie jachtu na wodę. Około godz. 0100 ARA Castillo przyprowadził na holu Polonusa do stacji PAN im. H. Arctowskiego.
Pomoc załogi okrętu była bardzo duża i profesjonalna. Szkody powstałe podczas 8 dni leżenia jachtu na kamieniach spowodowały jednak, iż jacht bierze wodę. Na jachcie pracuje cały czas motopompa. Zostanie więc podjęta próba wyciągnięcia Polonusa na brzeg.