Po prawie 24 godzinach, w których Challenger of Record i America's Cup Events (ACE) zastanawiali się, kiedy wyścigi będą mogły zostać wznowione, ogłoszono nowy harmonogram. Finał rozpocznie się ponownie w sobotę, 20 lutego. Wyścigi planowane są na każdy dzień, aż jeden z zawodników zdobędzie siedem punktów, lub do końca harmonogramu (24 lutego).
Rozgrywki odbywają się z zachowaniem zasad reżimu sanitarnego i z dodatkowymi środkami ostrożności. Widownia nie może przekroczyć 100 osób. Trasy B i C wyścigu nie będą zatem używane, aby zmniejszyć szanse na duże zgromadzenie publiczności na brzegu. Kontynuowana będzie natomiast transmisja telewizyjna.
Obecnie to Włosi mają przewagę, po wygraniu wszystkich czterech wyścigów otwierających regaty prowadzą 4:0. Szyki może popsuć pogoda. Prognoza na sobotę sugeruje południowo-zachodnią bryzę morską o sile około 10–13 węzłów. To warunki, w których Luna Rossa zawsze dobrze się czuła. Jeśli Włochom uda się zapisać na tablicy wyników dwa kolejne zwycięstwa, w niedzielę wystarczy im tylko jedno. Aktualna prognoza pogody na niedzielę sugeruje jednak mniej pewny obraz warunków – zapowiadany jest lekki wiatr, ok. 8–10 w. Na trasie A, najbardziej wysuniętej na północ w Zatoce Hauraki, zapowiadana jest nieco większa, stabilna bryza. Na polu E, Back Paddock, warunki mogą być bardziej zmienne.
Po raz kolejny można powiedzieć, że warunki raczej sprzyjają Włochom, ale jedną z mocnych stron brytyjskiej drużyny jest jej wydajność przy zmiennej pogodzie. Zwycięstwo INEOS w trzech kolejnych wyścigach pozwoli na kontynuację rozgrywek w poniedziałek, kiedy to prognozy przewidują średnio około 15 węzłów z północnego wschodu. Jeśli jednak załoga przegra wszystkie trzy wyścigi, Luna Rossa wygra Prada Cup.
fot. arch. America's Cup © COR 36 | Studio Borlenghi