Podróże pozwalają nie tylko wypocząć, ale też zawrzeć nowe znajomości i poznać ciekawe historie ludzi. W chorwackim Szybeniku możemy spotkać zakochanego w tym kraju Polaka prowadzącego firmę czarterową. Jego żeglarskie przygody obejmują pół świata, w tym między innymi pływanie na słynnej „Pogorii”.
Dlaczego zdecydował się pan na życie w Chorwacji?
Bo to najpiękniejsze miejsce na świecie.
Zwiedził pan całe państwo?
Pół, więc powiedzmy, że mam pewne porównanie. Chorwacja zachwyciła mnie jednak od pierwszego wejrzenia i stwierdziłem, że nie widziałem dotąd piękniejszego miejsca i nie muszę dalej sprawdzać.
Czy dobrze rozumiem, że podczas pierwszej wizyty stwierdził pan, że chce tu zamieszkać i od razu wprowadził plan w życie?
Decyzje były rzeczywiście szybkie. Nie planowałem tylko, że zostanę tutaj na tak długo. Zakładałem rok, a minęło już dwadzieścia. Od początku – po pierwszym rejsie wyczarterowanym jachtem, wycieczce do Puli – wiedziałem już jednak, że chcę dużo pływać po tym właśnie wybrzeżu. Postanowiłem więc,, będąc już w Sukosanie, kupić odpowiednio dużą jednostkę, którą będę mógł też przeznaczyć pod czarter. Zamieniłem swoją wyczarterowaną Bavarię o długości 36 stóp na Sun Odyssey o 42 stopach długości. Co ciekawe nowa łódka była zacumowana tuż obok miejsca, w którym się zatrzymałem w Puli. Pierwszy jacht nazwałem „Odysej”, z czego wzięła się nazwa firmy Odisej Yachting.
Do kogo skierował pan ofertę czarteru?
Nie eksperymentowałem i rozpocząłem współpracę z portalami i pośrednikami szeroko
promującymi czarter. Klientów mam dziś praktycznie na całym świecie, a wielu z nich zaraz po skończeniu rejsu od razu rezerwuje jednostkę na kolejny rok.
Jaką flotą dziś pan dysponuje?
Jesteśmy kameralnym czarterem, ale przez lata udało mi się powiększyć flotę do osiemnastu jednostek różnej wielkości i różnych typu. Oprócz jachtów żaglowych mamy też motorowe i katamarany. Kilka z nich wyprodukowanych zostało przez polską stocznię Delphia Yachts, której od kilku lat jestem także przedstawicielem. Dysponujemy między innymi Delphią 31 GALA, Delphią 37.3 LE SOLEIL, dwoma Delphie 47 – TEAM ADVENTURE i CRYNOLINE, a od następnego sezonu powiększymy flotę o jacht motorowy Bluescape 1200 Fly. Obecnie modne stały się w czarterze katamarany, posiadamy flotę katamaranów Bali francuskiej stoczni Catana. To cieszące się dużą popularnością katamarany Bali z nowatorskimi rozwiązaniami, o długościach od 12 do 15 metrów. Jesteśmy przedstawicielem tej stoczni w Polsce i przyjmujemy te jednostki do floty, w zarządzanie.
Jak sprawdzają się jednostki Delphii w czarterze?
Cały artykuł dostępny w Jachtingu 3-4/2020. Kup wersję online po kliknięciu w link.