Gdy produkcja łodzi klas monotypowych trzymana jest w jednych rękach, mamy do czynienia z monopolem. Gdy zdarzy się problem u producenta, to cała klasa ma kłopoty. A co jeśli popyt przewyższy podaż i możliwości produkcyjne tego jedynie słusznego?
Produkcja małych jachtów regatowych klasy Laser jest w rękach monopolisty. Jednak inni producenci szukają luk prawnych i dróg obejścia problemu, aby sprostać popytowi na jachty. Chociaż klasa Laser pozostale wciąż żywa, to w Argentynie powstała łódź o nawie Proton łudząco podobna do Lasera. Mówi się, że jest to w 99% Laser, tyle że jest sporo tańszy, a osprzęt do niego łatwiej dostepny.
Popularność łodzi zaczyna wykraczać poza granice Argentyny. Została już zarejestrowana domena 99erclass.org jednak czy kopia zdoła zastapić oryginalnego olimpijskiego Lasera? Zapewne nie odbędzie się to bez walki, zwłaszcza ze strony ISAF (Międzynarodowej Federacji Żeglarskiej) oraz ILCA (Międzynarodowego Stowarzyszenia klasy Laser).
foto: ISAF