Na facebookowej stronie projektu Polska 100 pojawiło się oświadczenie następującej treści:
2. To na zlecenie PFN, blisko 20 osobowa załoga zatrudniona przez Fundację Navigare rozpoczęła wcześniej proces przygotowań jachtu do rejsu oraz rebrandingu. Wszystkie prace były prowadzone na zlecenie PFN, pod nadzorem PFN a kontrolę i akceptację nad wydatkami sprawował przedstawiciel PFN.
3. Do tej pory PFN nie pokryła wydatków Fundacji Navigare poniesionych na remont jachtu, czym doprowadziła Fundację Navigare, instytucję działającą od blisko dekady, do upadku. Załoga oraz firmy zaangażowane do projektu, w Polsce i za granicą, czekają wciąż na zaległe wynagrodzenia.
4. Budżet projektu, w tym wynagrodzenia załogi oraz osób prowadzących projekt były akceptowane przez PFN.
5. Podczas licznych spotkań, przedstawiciele zarządu PFN wielokrotnie złożyli wobec przedstawicieli Fundacji Navigare zobowiązanie do pokrycia zobowiązań powstałych na skutek przeciągającej się transakcji zakupu jachtu.
6. Fundacja Navigare przedstawiła PFN natychmiast wszelkie informacje finansowe przy całkowitym milczeniu PFN od marca
7. Mateusz Kusznierewicz i Fundacja Navigare to pomysłodawcy projektu Polska100. Nie wyobrażamy sobie możliwości kontynuowania tego projektu bez jego autorów, mających prawa do tego pomysłu oraz brandingu jachtu, zaprezentowanego poniżej
8. Jest nam ogromnie przykro, że tak ambitny projekt żeglarski kończy się niepowodzeniem jeszcze przed wyruszeniem w drogę. Wierzymy, że zaistniałe nieporozumienia uda się jeszcze wyjaśnić, a załoga i podwykonawcy otrzymają zaległe wynagrodzenia
Planowany rejs miał się odbyć na zakupionym do tego celu używanym jachcie wyprodukowanym za granicą, a głównym atutem miał być udział w prestiżowych regatach i imprezach w różnych miejscach globu. Finansowany miał być w całości ze środków Polskiej Fundacji Narodowej - organizacji utrzymywanej z wpłat spółek skarbu państwa i tych, w których rząd ma moc decyzyjną. PFN nigdy nie podała kalkulacji kosztów, prasa wyceniła je na ok. 20 mln złotych.
Wśród środowiska żeglarskiego kontrowersyjne były i oceny możliwości sportowych jachtu i załogi - w wymienianych regatach, np. Sydney-Hobart, o główne miejsca walczą konstrukcje specjalnie budowane na potrzeby imprezy z doskonale zgranymi załogami, i oceny efektów marketingowych, które obiecywali organizatorzy rejsu.
Rejs cieszył się bardzo mocnym poparciem władzy - wicepremier Piotr Gliński osobiście wziął odpowiedzialność za projekt (w wywiacie dla wPolityce.pl). Również prezes Polskiej Fundacji Narodowej emocjonalnie odpowiadał na krytyki projektu i jego otoczenia.
Fundacja Navigare nie wspomniała, jakie były te "nieprawdziwe informacje", ani kto je przekazywał.
Zdjęcia: materiały prasowe projektu Polska 100.