Ekipa Emirates Team New Zeland, mająca walczyć w Pucharze Ameryki, przybyła na Bermudy.
Po trzech tygodniach od prób w Nowej Zelandii ekipa Emirates przybyła na Bermudy. Po rozpakowaniu i zmontowaniu jachtu wszyscy oczekiwali pierwszej próby morskiej. Skipper, Glen Ashby, użył nawet sformułowania "jak kotka na gorącym, blaszanym dachu" (to tytuł sztuki Tennesee Williamsa).
Przy wietrze 10-12 węzłów załoga wyszła na ciepłe wody, wciąż jeszcze na zapasowych mieczach. Główne, regtowe, uległy szkodzeniu w Auckland i są obecnie naprawiane.
Załoga z radością przywitała koniec spraw techniczno-logistycznych i skupiła się na żeglowaniu i prowadzeniu jachtu.
Do startu Pucharu Ameryki pozostały 34 dni. Wciąż wiele kwestii wymaga poprawy, dostrojenia i ulepszenia, stąd pojawiająca się powoli presja. Całość ekipy odetchnie, kiedy przybędą naprawione miecze, choć pośpiech w czasie naprawy nie jest wskazany.
Zdjęcia: Emirates Team New Zealand.