Było już przepłynięcie Atlantyku szalupą, w pontonie, a nawet w kajaku. Chris Bertish przepłynął na desce stand-up paddle, czyli tzw. SUPie.
Przepłynięcie Atlantyku na SUPie zajęło Chrisowi Bertishowi 93 dni. Śmiałek z Republiki Południowej Afryki wystartował w z Agadiru w Maroki osiągnął English Harbour na Antiqui na Karaibach 9 marca. Podróż wyniosła 4050 mil morskich i odbyła się na oceanicznej wersji SUPa o długości 6 metrów.
Podróż odbyła się samotnie i bez asysty. "Deska" miała wodoszczelny przedział do spania, wyposażona była w satelitarny system prognoz pogody, GPS, radio, telefon satelitarny, panele słoneczne i zbornik wody. Oprócz tego wioślarz miał na wyposażeniu dryfkotwę, by móc przetrwać sztormy.
Głównym pokarmem były liofilizaty oraz napoje proteinowe.
Chris znany był już wcześniej jako surfer - w tym zwycięzca zawodów Mavericks Big Wave w 2010, a także ustanowił rekord Guinnesa - 130 mil w 12 godzin na supie oraz 325-kilometrową podróż wzdłuż wybrzeży RPA.
Podróż była też pretekstem do zbiórki na cele charytatywne - zebrano 12 milionów randów.