Bartek Czarciński, płynący w samotnym rejsie dookoła świata, musiał przerwać rejs i porzucić jacht.
Bartek Czarciński, płynąc na samodzielnie zbudowanym jachcie Perła (projekt "Polacy dookoła świata"), w początkach października dotarł na granicę Atlantyku i Oceanu Indyjskiego. Rejon ten znany jest z bardzo trudnych warunków, w tym porywistych wiatrów i bardzo wysokich fal powstałych w wyniku krzyżowania się prądów. Bartek kilka dni walczył z przeciwnym wiatrem i falą. Czwartego października rano, gdy żeglarz ustawił jacht w dryfie, fale przewróciły jacht i złamały maszt. Żeglarz musiał porzucić jacht i ewakuować się na przepływający statek.
Zdjęcie: Polacy dookoła świata.