Ostatni dzień regat przywitał załogi błyskawicami i ulewnym deszczem. Pogoda nie sprzyjała do tego stopnia, że sędziowie rozważali przełożenie startu na następny dzień.
Regaty Quantum Key West Race Week rozgrywają się co roku u wybrzeży Florydy. W 2016 okazały się wyjątkowo trudne dla startujących załóg. Ostatni, rozstrzygający dzień minął przy porywistym wietrze, wysokich falach, gęstym deszczu i burzach.
Sędziowie od 0830 rozważali przerwanie regat, ale ostatecznie zezwolili na kontynuację wyścigów. Przewodniczący komisji regatowej Dick Neville podjął decyzję o poczekaniu na okno pogodowe i tak też się stało.
Na początku fale miały od 3 do 4 stóp i nadciągały z południa wraz z wiatrem przekraczającym 20 węzłów. Widzialność wynosiła 5 mil. Motorówka komisji regatowej kołysała się tak, że konieczne było przeniesienie flag sygnałowych z mostka na rufę. Wiatr z czasem rozkręcił się do powyżej 30 węzłów. Niektórzy skipperzy wypowiadali się później, że dla ich załóg była to największa dotychczas próba i nie myśleli oni o zwycięstwie, tylko o przeżyciu.
Bilans regat mimo złych warunków jest dodatki - tylko jeden jacht złamał maszt.