Wars należy do - coraz rzadszego - typu Opal, konstrukcji pięknej, wytrzymałej i dzielnej. Jachty te budowane z mahoniu na szkielecie dębowym wymagają starannej konserwacji, kosztownego utrzymania i rozsądnego zarządzania. WMOZŻ na odległość nie najlepiej sobie z tym radził, stąd zapewne decyzja o sprzedaży jachtu.
Warto wspomnieć, że WMOZŻ sprzedał już jednego Opala - Mokotów. S/Y Mokotów został zakupiony w stanie tragicznym przez przedsiębiorcę branży farmaceutycznej, wyremontowany od podstaw ogromnym nakładem środków przy prawie niezmienionej sylwetce i pływa w rejsach prywatnych. Nie każdy Opal w prywatnych rękach zachowuje swój wygląd, by przypomnieć przebudowę Maciejewicza na Ladies & Gentelman, która zniszczyła piękną sylwetkę jachtu.
Wiele Opali uległo zniszczeniu, jak Kraziewicz - gnijący w Górkach Zachodnich, Bieszczady stracone na Północnym czy Portowiec Gdański rozbity na wyspie Oland podczas regat Classic Cup. Niektóre, jak Polski Len (nadpalony w pożarze), mogą być wyremontowane tylko ogromnymi nakładami, a praktycznie wszystkie wymagają wielkich nakładów.
Miejmy nadzieję, że Wars trafi w dobre ręce i będzie cieszył oczy na morzach.
Z ogłoszeniem o sprzedaży Warsa można zapoznać się na stronie WMOZŻ.
Zdjęcie: WMOZŻ.