Przyjemność żeglowania dwumasztowcem znana jest tylko tym, którzy mogli spróbować - a w dzisiejszych czasach czarterowych seryjnych jachtów nie jest to grono liczne. Stąd dwumasztowce Amel były doceniane przez ich właścicieli - a także rzucały się w oczy w marinach.
Amel postanowił jednak wprowadzić na rynek 50-stopowy jacht z jednym masztem. Jacht już z założenia nie ma rywalizować w regatach, natomiast ma być dzielny, a również wygodny - nie tylko w porcie, ale i podczas żeglugi po wzburzonym morzu.
Przyjęto takielunek slupa z babysztagiem wyposażonym w roler - daje to większe, niż w standardowym zestawie grot+genua możliwości doboru powierzchni ożaglowania. Żagle może - dzięki rolerom i odpowiedniej organizacji pokładu - obsługiwać nawet zredukowana załoga.
Nowy kształt kadłuba pozwolił wygospodarować dużo miejsca w środku. Szeroka rufa daje duży kokpit, ale i wymusza dwie płetwy sterowe - nowość na jachtach Amel. Pewnej elegancji dodaje platforma dziobowa kojarząca się z bukszprytem.
Jacht przewidziany jest dla sześciu osób, którzy pomieszczą się w dwóch ogromnych kabinach oraz jednej mniejszej, z koją piętrową. Przewidziano dużo schowków i bakist, by móc zabrać dość wyposażenia na oceaniczną wyprawę. Kuchnia umieszczona jest w przejściu na rufę - kucharz ma możliwość stabilnej pracy nawet w przechyle. Po lewej burcie znajduje się pokaźny stolik nawigacyjny.
Jacht ma długość 15,51 m, szerokość 4,79 m, zanurzenie 2,15 m. Grot ma powierzchnię 62m2, genua 64 m2, a fok marszowy 24 m.
Zdjęcia: Amel.