40 lat temu Winfried Herrmann rozpoczął budowę jachtów w Giebelstad, w południowych Niemczech. Skupił się na nowoczesnych procesach produkcyjnych twierdząc, że czas ręcznej pracy szkutniczej się kończy. Zastosował tą samą organizację, jaka sprawdziła się w jego fabryce okien.
Wkrótce po rozpoczęciu działalności nastąpił boom na rynku jachtów i sportów wodnych. Laminat przyjął się jako nowoczesny i wszechstronny materiał. Na targach "Interboot" zaprezentowano po raz pierwszy dwie nowe, ośmiometrowe konstrukcje nowej marki Bavaria. Przy nowej architekturze, nowych materiałach i stosunkowo niskich cenach zaczęły stawać się popularne.
W 1979 roku otwarto nową halę produkcyjną o powierzchni 5000 m2. Z linii produkcyjnych schodziło pięć jachtów tygodniowo. W 1980 do firmy dołączył Josef Melti, doświadczony agent czarterowy i otworzył dla firmy nowe rynki. Bavaria zawojowała rynek czarterowy w Europie i nie tylko.
Masowa produkcja pozwalała obniżyć ceny, ale klienci szukali też jakości i desingu. W 1992 zatrudniono biuro konstrukcyjne J&J Design ze Słoweni. Rozbudowano możliwośći produkcyjne, w 2000 roku stocznia budowała już 2000 jachtów rocznie, w tym jachty motorowe, a ostatnio - po przejęciu Nautitecha - do oferty trafiły katamarany. W 2015 roku do firmy dołączył, jako prezes, Lutz Henkel. Wraz z nim postawiono na linię R jachtów motorowych oraz linię C żaglowych, powstających przy współpracy z biurem projektowym Maurizzo Cossutti.
40 lat intensywnej pracy przyniosło świetne efekty biznesowe, wiele udanych konstrukcji i radość z żeglowania dla milionów żeglarzy na całym świecie.