- Cieszymy się, że udało nam się zorganizować znów tak dużą imprezę i to w formule, która wydaje się najbardziej atrakcyjna: różnorodne klasy, kolorowe żagle, trochę nowości i trochę tradycyjnego żeglarstwa. Jest to kolejny rok poszerzania imprezy o nowe klasy, tym razem dołączyły do nas widowiskowe katamarany A class oraz światowa nowość Wing Race. W tym roku ścigało się ponad dwustu zawodników: dzieci, młodzież, jak i również potężne legendy polskiego żeglarstwa. Wszyscy razem na starcie, na wspólnej ceremonii zakończenia czy też po prostu bawiący się tym samym sportem, to jest to budujące. I taka jest misja naszego klubu. - podsumowuje Piotr Oleksiak z SKŻ ERGO Hestia Sopot, organizator regat. - Mimo pandemii były to regaty międzynarodowe. Zawodnicy wiedzą od lat, że jest to miejsce, w którym zawsze można rywalizować z najlepszymi.
W tym roku zawodnicy rywalizowali w klasach UKS BT 4.0, Techno 293, Raceboard, Arrows Open, Formula Windsurfing Foil, Wing Race, Formula Kite Open, iQFOiL Youth and Junior, katamaran A–Class oraz Finn. W klasie iQFOiL Youth and Junior regaty te są imprezą kwalifikacyjną do Mistrzostw Świata. W klasie Formula Kite Open, Arrows Open oraz Wing Race regaty zaliczają się do cyklu regat o Puchar Polski, którego koordynatorem jest PSKite.
Najliczniejsza była windsurfingowa klasa Techno 293. Zawodnicy startowali w czterech kategoriach rozmiaru żagla 7,8; 6,8; 5.8, 4,0. To właśnie w tej klasie dzieci i młodzież uczą się żeglowania na windsurfingu i zaczynają karierę żeglarską. W klasie Techno293 7.8 mężczyzn pierwsze miejsce wywalczył Tymon Cajdler (UJKS Szturwał Kalisz), a wśród kobiet - Lidia Chyrek (Gdański Klub Żeglarski). W Techno293 6.8 mężczyzn najlepszy był Szymon Cieślak (UJKS Szturwał Kalisz), kobiet Maja Pomierska (SKŻ ERGO Hestia Sopot). W klasyfikacji Techno293 5.8 chłopców pierwszy był Alan Kurzawa (OŚ AZS Poznań), a z dziewcząt Kalina Szostek (Gdański Klub Żeglarski). Najmłodsi ścigali się w klasie BT 4.0, gdzie wśród dziewcząt zwyciężyła Joanna Dzioba (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Wśród chłopców najlepszy okazał się Krzysztof Czuryło (Gdański Klub Żeglarski).
IQFOiL, która rywalizuje tutaj razem z Formula Foil, oraz Formula Kite to nowe klasy na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Klasy te były licznie reprezentowane podczas sopockich regat. W Formula Foil Open zwyciężył bezkonkurencyjnie Michał Polak z Gdańskiego Klubu Żeglarskiego, który wygrał 10 z 11 wyścigów. Drugie miejsce zajął Przemysław Miarczyński i trzecie Kamil Manowiecki, obaj z SKŻ ERGO Hestia Sopot.
- Podczas trzech dni wyścigów mieliśmy różne warunki, od słabego do bardzo mocnego wiatru, i Michał sprawdził się w każdych warunkach. Żeglował szybko i nie popełniał błędów. Pokazał klasę i w pełni zasłużył na pierwsze miejsce. - chwali występ Michała Polaka Przemek Miarczyński, brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Londynie oraz wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy w klasach Mistral, RS:X i Formuła Windsurfing, obecnie trener polskiego reprezentanta w klasie RS:X na IO w Tokio.
W klasie Formula Kite Open na najwyższym podium stanął Maks Żakowski (OŚ AZS Poznań) wygrywając wszystkie 12 wyścigów. Drugie miejsce zajął Jakub Jurkowski (AZS Sailing Team Poznań) i trzecie Michał Wojciechowski (SKŻ ERGO Hestia Sopot).
Klasa Finn, ustępująca klasa olimpijska, również wystąpiła w Sopocie. Najlepszy był Łukasz Lesiński (YK Stal Gdynia), przed Krzysztofem Stromskim (YK Rewa) i Bartoszem Szydłowskim (Sailing Legia Warszawa).
SKŻ ERGO Hestia Sopot jak zwykle jest w awangardzie, docenia tradycyjne żeglarstwo, ale wspiera i promuje też nowości. Tak było z kite'm, a teraz z Wing. W klasie Wing Race na starcie stanęli między innymi trenerzy narodowej kadry kite, jak i windsurfingu - Tomasz Janiak i Przemysław Miarczyński. Ich zainteresowanie tą dyscypliną może tylko wróżyć jej dynamiczny rozwój. Zwyciężył Tomasz Janiak przed Przemkiem Miarczyńskim oraz Łukaszem Buderaskim – wszyscy z SKŻ Ergo Hestia Sopot.
- Te regaty to historyczna chwila, ponieważ po raz pierwszy w historii zawodów w Polsce rozegrano konkurencję Wing. Wing Race to hybryda wszystkiego, połączenie windsurfingu z kite'em, surfingiem, SUPem. Fajne jest to, że jest to sport, który łączy pokolenia – w Sopocie startowali trenerzy, którzy „na chwilę” zeszli z motorówek oraz młodzi zawodnicy po 12-16 lat. Super! Na zachodzie jest ogromne zainteresowanie tą klasą, w Polsce wszystko odbywa się małymi kroczkami, ale szacuję, że pod koniec tego sezonu, najpóźniej w przyszłym, u nas też będzie totalny boom. Już w tej chwili mamy duży przyrost zawodników, a producenci sprzętu informują, że na kupno winga czeka się miesiącami. - mówi Tomasz Janiak.
W tym roku po raz pierwszy w tych regatach wystąpiły latające katmarany A class. Pierwsze miejsce zdobył Tymoteusz Bendyk, drugie Marcin Kamiński, trzecie Jacek Noetzel. Wszyscy reprezentują UKS Navigo Sopot.
- Po raz pierwszy braliśmy udział w regatach Pucharu Prezydenta Sopotu. Super impreza i to po sąsiedzku :). Mamy nadzieję, że katamarany A class już na zawsze zostaną w programie tej prestiżowej imprezy. - Jacek Noetzel, komandor UKS Navigo Sopot.
W tym roku regaty rozgrywane były w ramach obchodów 120 lecia miasta Sopot. Partnerami imprezy były miasto Sopot, ERGO Hestia, RRD Polska, Hydrosfera i Surfoteka.
Fot. arch.: Czepek Foto Surf