Uroczystość, która rozpoczęła się o godzinie 12, zgromadziła około 60 osób - żeglarzy, przyjaciół Ludomira Mączki, polityków i samorządowców. Wśród przybyłych byli m.in. Krystyna Chojnowska-Liskiewicz, pierwsza kobieta, która samotnie opłynęła świat, Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni, poseł Tadeusz Aziewicz i Krzysztof Czopek, przedstawiciel marszałka województwa pomorskiego.
- Poznałam Ludomira w Sydney w 1977 roku, gdzie mój „Mazurek” i jego „Maria” zupełnie przypadkowo zacumowały burta w burtę - wspomina Krystyna Chojnowska-Liskiewicz. - Jego największym wyczynem było to, że latami żył na jachcie tak, jak chciał.
Kilkanaście lat życia Ludomir Mączka spędził na jachcie zaprojektowanym przez gdańskiego konstruktora Wacława Liskiewicza.
- „Maria” była bardzo podobna do jachtów typu Tahiti Ketch - opowiada Liskiewicz. - To stara konstrukcja, niezbyt szybka, ale bardzo dzielna na morzu. Jacht miał dosyć szeroki kadłub, więc pod pokładem trochę miejsca było - a dla Ludka był on prawdziwym domem. Jeżeli chodzi o liczbę przebytych mil, to - obok „Copernicusa” - z moich jednostek ma ona największy „przebieg”.
Tablica odsłonięta została przez przewodniczącą Rady Miasta Gdyni Joannę Zielińską i prezesa Pomorskiego Związku Żeglarskiego Bogusława Witkowskiego. Poświęcenia dokonał o. Eugeniusz Leśniak, proboszcz parafii Ojców Redemptorystów w Gdyni.
Bezpośrednio po uroczystości zgromadzeni goście byli świadkiem kolejnego miłego wydarzenia - wręczenia trofeum za zwycięstwo w Żeglarskim Pucharze 90-lecia Gdyni Łukaszowi Trzcińskiemu z Jachtklubu Stoczni Gdańskiej, skipperowi jachtu „GoodSpeed”. Puchar ufundował Urząd Miasta Gdyni.
Trudno było zwyciężyć - trzeba zebrać załogę, przygotować jacht, jest też stres przed startem, który jest większy, jak się jest liderem - mówi Łukasz Trzciński. - Ten rok był podporządkowany pod przyszłoroczne mistrzostwa Europy ORC, które odbędą się w Gdańsku. Udział w regatach wchodzących w cykl Pucharu 90-lecia Gdyni był dla nas mobilizacją i treningiem. Jeśli w przyszłym roku odbędzie się kolejna edycja, postaramy się też wziąć w niej udział.
Tekst: Jędrzej Szerle
Foto: Tadeusz Lademann