Poza mocnym startem, przy wietrze wiejącym od Alicante zaledwie dochodzącym do 4 węzłów, cztery z sześciu łodzi wystartowały łeb w łeb na nieco innych konfiguracjach żagli. Ale to najbardziej zawietrzna pozycja WindWhispera przesunęła polską łódź na pole position, gdy jaskrawoczerwona zaokrąglona jednostka wyznaczała jeden z prostokątnych torów ze smukłą, ale krytyczną przewagą.
W miarę jak załoga Arrarte stopniowo oddalała się na dużą przewagę przed ścigającą go grupą, wywiązały się walki o niższe pozycje. Jednak podczas gdy WindWhisper był w stanie utrzymać rozpęd, słabnąca bryza rozpłynęła się w powietrzu, pozostawiając pozostałe pięć drużyn unieruchomionych, niezdolnych do przekroczenia linii mety.
Arrarte złożył hołd swojej drużynie i przypisał jej sukces dobrej ocenie na początku. „Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wygraliśmy In-Port Race” – powiedział hiszpański kapitan, czterokrotny weteran regat. „Było bardzo trudno, wiatr nie pomagał zbytnio, ale 'Ñeti' (członek załogi Antonio Cuervas-Mons) wykonał świetną rozmowę na starcie i umieścił nas w dobrym miejscu, co trochę ułatwiło [wygranie ]”.
A więc 6 punktów dla zwycięzcy i bez punktów dla reszty. Brutalny sposób na rozpoczęcie kampanii dla pięciu drużyn, ale za tym szansa na odkupienie, gdy za tydzień rozpocznie się 1900 mil morskich Etap 1 Pucharu Ocean Race VO65 Sprint Cup, wyjazd z Alicante do Cabo Verde.
Punktacja
1. WindWhisper Racing Team, 6 points
2. Team Jajo, did not finish, 0 points
2. Mirpuri Foundation Racing Team, did not finish, 0 points
2. Viva Mexico, did not finish, 0 points
2. Ambersail 2, did not finish, 0 points
2. Austrian Ocean Racing - Team Genova, did not finish, 0 points
IMOCA
„Drużyna Malizia prowadzi w tabeli pierwszego dnia w Alicante
Drużyna Malizia (GER) wygrała In-Port Race Alicante po szalonej bitwie, w której cztery z pięciu IMOCA w pewnym momencie utrzymały prowadzenie podczas bardzo nieprzewidywalnej i stresującej rywalizacji.
Najszybszym starterem przy wietrze około 9 węzłów popisał się Biotherm (FRA) prowadzony przez Paula Meilhata. Jednak wybór mniejszego żagla przedniego J2 sprawdził się dobrze dla 11th Hour Racing Team (USA), którego kapitanem jest dziś Simon Fisher. Amerykańska łódź osiągnęła niewielką przewagę na pierwszej boi.
Pod koniec drugiego etapu załoga Fishera zdecydowała się kontynuować żeglugę prawą burtą na odcinku 200 metrów zanim wykonali zwrot przez rufę. W międzyczasie dwie łodzie z tyłu, Team Holcim – PRB (SUI) i Guyot Environnement – Team Europe, wykonały natychmiastowy zwrot na drugim znaku i wyszły na prowadzenie, wyprzedzając trzy łodzie przed nimi.
Kevin Escoffier (FRA) i jego załoga Holcim wyszli na prowadzenie, ale potem na odcinku pod wiatr wszystko znów się zmieniło. Duża zmiana kierunku wiatru w lewo i słabnąca bryza sprawiły, że Escoffier utknął w martwym punkcie, gdy flota z tyłu zahaczyła o zmieniający się kierunek wiatru szybciej niż lider wyścigu.
Z czwartego miejsca Team Malizia objął prowadzenie na kilka minut, ale został wyparty przez 11th Hour Racing Team, który awansował z ostatniego miejsca z powrotem na pierwsze miejsce.
W następnym etapie, niemiecka łódź przetoczyła się nad Amerykanami i objęła prowadzenie, które Herrmann i załoga Malizii utrzymali do mety.
„Wspaniale jest dzisiaj wygrać, ponieważ musieliśmy bardzo ciężko pracować, aby dostać się na linię startu tego wyścigu, ponieważ w zeszłym tygodniu musieliśmy wymienić foile” - powiedział Will Harris z Malizii. „To był naprawdę trudny wyścig. Wiatr wiał od 15 do 2 węzłów. Myślę, że naprawdę pokazaliśmy, że potrafimy się przystosować. Naprawdę potrafimy dobrze dostroić tę łódź i ciężko pracowaliśmy, aby ją ustawić i dobrze pracować w zespole.
Punktacja
1. Team Malizia, 5 points
2. 11th Hour Racing Team, 4 points
3. Biotherm, 3 points
4. Guyot environnement - Team Europe, 2 points
5. Holcim-PRB - did not finish, 0 points